1. Współlokator (II)


    Data: 13.08.2022, Kategorie: współlokator, Romantyczne Autor: Adrenalinaaa

    ... ręce. Kiwnij jeżeli zrozumiałeś bo wiem, że może to być za wiele jak dla Ciebie - powiedziałam i zobaczyłam jak na jego twarzy pojawia się szok, jego źrenice powiększyły się, seksowne usta uchylił jakby ledwo dowierzając temu co właśnie usłyszał. Wziął swoje ręce z moich bioder, a ja idąc jego drogą odsunęłam się zdejmując ręce z jego twarzy.
    
    - Jak... - kiedy już miał o coś zapytał, pochwyciłam swoją torbę na zajęcia, drugą dłonią złapałam za wodę w butelce stojącą na szafce niedaleko mnie. Popatrzyłam na niego i wypowiedziałam ostatnie słowa skierowane do naszego dzisiejszego poranka.
    
    - Muszę lecieć. Do wieczora - uśmiechnęłam się, puściłam oczko i szybkimi krokami wyszłam z mieszkania.
    
    Na klatce oparłam się o ścianę i dynamicznie oddychałam. Straciłam oddech będąc z nim w jednym pokoju. To jest nienormalne. Czyżby rzeczywiście była głupią ćmą? Nie wiem, ale do teraz nasza znajomość będzie polegała tylko na przyjaźni.
    
    W tej relacji powiedzieliśmy sobie STOP i niezależnie co będzie się działo tego będę się trzymać. A teraz nie mogę się tym zajmować. Muszę pędzić na wykłady i zaliczenie. Oby Kulicki nie wyczuł zmiany w moim zachowaniu.
    
    Opanowanie to kolejna rzecz, której będę musiała się nauczyć przebywając z Miłoszem w jednym mieszkaniu. Nie ze względu na mnie, ale na niego. Jestem starsza tylko o rok, a wiem, że dla niego i dla mnie w momencie pojawienia się tej okrutnej prawdy pojawiło się zielone światło.
    
    Zbiegłam po schodach i udałam się do auta. Szybko ...
    ... odpaliłam silnik i ukradkiem patrząc na okno mojego mieszkania dostrzegłam w nim Miłosza. Na jego twarzy widniała złość. Czemu? Tego zapewne dowiem się niebawem.
    
    ***
    
    - Hej kochanie! - krzyknęła długonoga rudowłosa dziewczyna stojąca obok baru.
    
    - Witaj Gabrielo - uśmiechnąłem się i podszedłem do niej następnie całując ją w policzek, a potem zaprosiłem do stolika.
    
    - Miło Cię widzieć w Wrocławiu - powiedziała z iskierkami w oczach - Wreszcie mamy dostęp do częstszych spotkań.
    
    Gabriela była moją znajomą sprzed roku. Parę niezobowiązujących spotkań o charakterze seksualnym i tyle. Widywaliśmy się sporadycznie, a głód zaspokajałem innymi doświadczeniami. Teraz jednak kiedy zamieszkałem we Wrocławiu wiem, że relacja pójdzie na wyżyny. Miałem spotkać się z nią o wiele wcześniej, ale musiałem ochłonąć z dzisiejszej rozmowy, którą odbyłem z Blanką rano. Boże ta kobieta jest jak... jakaś łamigłówka. Nie sposób jej zrozumieć.
    
    Dawałem jej sygnały owszem, ale tylko w celu zabawy, a on wzięła tą zabawę na poważnie? Nie! Okazało się, że ona też prowadziła ze mną jakieś gierki. Cholerna współlokatorka.
    
    Chciałem dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Czemu mnie zaintrygowała? Wyglądała na młodszą. Tak, nie żartuje. Moja siostra powiedziała, że będę mieszkać z jej przyjaciółką, która jest moją "praktycznie" rówieśniczką. Jak ja się pomyliłem myśląc, że przytrafi mi się jakaś stara baba. Blanka była wysoką szatynką o czarnych oczach jak otchłań, masywny biust, którego nie dało ...