1. Karolina. 10


    Data: 28.08.2022, Kategorie: Anal Dojrzałe Autor: ---Audi---

    ... rację... ale nie martw się, do tego czasu wszystko się ogarnie.
    
    *************
    
    I co... jest jesień, a słońce świeci...
    
    Oglądnęłam mieszkania i wybrałam jedno dla nas, a d**gie, na uboczu miasta, na zarobek.
    
    Prawie bez sąsiadów... nikt nie powinien się wtrącać...
    
    Ostatnie dni na ulicy, ale muszę jeszcze kilku klientów nagonić...
    
    Miałam kilku, co dosłownie chcieli pogadać... zapraszali na obiad,na spacer...
    
    Żal mi tych facetów, tacy zwyczajni i prawie romantyczni... co te głupie kobiety z nimi robią... bo obrączkę, to każdy nosił...
    
    Każdy dostał numer telefonu, a ja zrozumiałam, że zwykły, czy nawet ostry seks, w życiu wielu nie jest ważny...
    
    Być może ich kobiety mówią to samo... i wtedy ich samotność mnie dopadła...
    
    Jak myśmy z Robertem się dobrali, toż to przecież był strzał w dziesiątkę... dwóch takich, jak nas trzech, czy czterech... to nie ma ani jednego...
    
    Taka piękna miłość zduszona jedną decyzją...
    
    Chociaż nie... to raczej była konsekwencja wielu decyzji... każda z osobna... była nieistotna... ale razem dały taki właśnie skutek...
    
    Skończyłam szybciej i na krótko wpadłam do Roberta.
    
    Trzy słowa o mojej miłości i uciekałam...
    
    Po wszystkim zgłodniałam... a pojadę do niego, do knajpy... teraz mam pieniądze...
    
    Tamten kelner od razu mnie poznał...
    
    - Witam Panią szefową...
    
    - Przestań...
    
    - Ja tam miałem tylko jednego prawdziwego szefa... coś podać.. ?
    
    - Może serniczka i jabłecznik, muszę nadrobić węglowodany...
    
    - ...
    ... Ciężki dzień w pracy ?
    
    - Każdy jest ciężki...
    
    Gdy przyniósł, to nachylił się i szepnął...
    
    - A kiedyś Pani wróci ?
    
    - Mam taką nadzieję...
    
    - To ja będę szykować haki na nich, a będzie ich sporo... dużo leci trefnego towaru...
    
    - Dziękuję...
    
    Coraz lepiej, obcy zupełnie człowiek, a pomaga i nic nie chce... są wśród nas ludzie, którzy zasługują na szacunek...
    
    Aż żałość...
    
    I wtedy dostałam deja vu.
    
    Podszedł do mnie facet i zapytał się, czy może się dosiąść... ?
    
    Miałam już taki obraz w głowie, ale jeśli mnie tu nie było, to znaczy, że to tylko moja wyobraźnia płatała mi figle,....
    
    Bezceremonialnie zapytał się...
    
    ... Kim jesteś ?
    
    Zdziwiłam się bezpośredniością... jakby mówił do kurwy, ale przecież mnie nie zna...
    
    - Moje ciało jest jakie widzisz, ale dusza jest rozbita jak pęknięty witraż, uważaj, bo się skaleczysz...
    
    - Widzę właśnie twój smutek w oczach... dawno nie widziałem takiej melancholii... czy, aby to prawda ?
    
    - Jestem prawdziwa do kości, nigdy nie udaję i nie kłamię...
    
    - Mogę postawić ci wino ?
    
    - Nie piję, a z obcymi w szczególności...
    
    - Masz obrączkę, ale coś mi się wydaje, że jesteś samotna...
    
    - Jesteś w błędzie, mam męża i pięć, nie sześć dzieci... i nie szukam romansu...
    
    - A niezwykły seks... mam szaloną ochotę cię zadowolić...
    
    Czy pieniądze są najważniejsze... ?
    
    Czy jeśli nie wezmę kasy, będzie inaczej... ?
    
    Czy to będzie zdrada Roberta ?
    
    Czy mam do tego prawo ?
    
    Chwycił mnie za dłoń...
    
    - Nie ...
«1234...10»