Trzy siostry
Data: 06.09.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Masturbacja
Tabu,
Autor: eksperyment
... woli.
– No właśnie – westchnęłam z ulgą.
– Wskakuj pod koc, bro aż trzęsiesz się – rozkazał. – Nie będę nic z tobą robić bez twojej zgody.
Dopiero teraz dostrzegłam, że moje ciało drży. Zastanawiałam się czy to z zimna, czy raczej z emocji. Podniosłam się, umożliwiając mu wyciągnięcie koca. Przykrył mnie nim i przyciągnął bliżej do siebie. Leżeliśmy przytuleni na łyżeczkę.
Poczułam jak wtula się w moje włosy i wącha je. Jego oddech rozgrzewał mój kark. Czułam, że staję się coraz bardziej mokra.
– Cudowny masz zapach – szepnął mi do ucha. – Chętnie ściągnąłbym ci tę koszulkę, chciałbym poczuć twoją aksamitną skórę…
– A gdzie jest teraz twoja siostra? – zapytałam.
Roześmiał się.
– Sprytnie! – podsumował moje pytanie. – Jest u koleżanki, na działce, na urodzinach.
Wtedy otworzyły się drzwi. Do pomieszczenia weszli Krzysiek i Gośka.
Uwolniłam się z objęć Bartka i usiadłam na łóżku.
– Gosiu, nareszcie jesteś! – ucieszyłam się. – Martwiłam się. Gdzie tyle czasu byłaś?
Była bardziej pijana niż kiedy opuszczali nas. Unikała mojego wzroku. Wyglądała, jak przyłapana na gorącym uczynku.
– Byliśmy w parku… – tłumaczyła niepewnie. – W sklepie ze dwie przecznice dalej, bro było wszystko zamknięte. Trochę nam się zeszło.
– Zabieramy Ankę i idziemy – rzekłam.
– No co ty, Magda – przytrzymał mnie Bartek. – Jest późno. Zostańcie. Czym wy teraz wrócicie do domu? Rano zjemy śniadanie i pojedziecie.
– No właśnie – zgodziła się z nim Gosia. – ...
... Ja żadnym nocnym nie będę jechać!
Przyznam, że również dla mnie perspektywa powrotu nocnym autobusem nie była zbyt przyjemna. Pijane osoby. Niewygodna przesiadka i czekanie w chłodzie, na przystanku…
– Ok – zgodziłam się. – Ale rano spadamy.
Gosia z Krzyśkiem zdjęli kurtki i udali się do innego pokoju.
– Prześpię się na fotelu – oznajmiłam.
– Nie wygłupiaj się i przyjdź do mnie – rzekł Bartek.
Szybko zmieniłam zdanie. Weszłam pod koc, przyjmując poprzednią pozycję.
– Zgaszę światło – oznajmił.
W pokoju było dość widno, przez wysokie okno wpadało światło ulicznych latarni. Widok starego miasta nocą był niecodzienną atrakcją. Z radio dobiegała cicha muzyka.
Bartek zdjął spodnie, a następnie zaczął rozpinać moje. Ściągnął je mnie, pomimo mojego oporu. Znieruchomiałam, leżąc jak poprzednio. On był w bokserkach Calvina Kleina, ja miałam również bokserki, z motywem Minnie Mouse.
– Nie wierzę w to, co widzę – uśmiech nie znikał mu z twarzy.
Położyliśmy się w pozycji jak wcześniej. Po paru chwilach poczułam na udzie jego wzwód. Obróciłam się przodem do niego.
– Fajnego brata ma twoja siostra – wyszeptałam, uśmiechając się niewinnie.
Zaczęliśmy się całować. Było mi niezwykle przyjemnie. Nigdy jeszcze nie czułam się tak bardzo podniecona, cała ta sytuacja była dla mnie czymś zupełnie nowym. Cała drżałam.
Położył mnie na plecy. Następnie sam wszedł na mnie i wciąż całował. Robił to bardzo dobrze. Nawet dziś, jak o tym myślę, przechodzą mnie ...