Magdalena
Data: 17.09.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Pierwszy raz
dojrzały,
delikatnie,
sexual fiction,
Autor: darjim
... sobie tylu przeciwstawnych uczuć. Z jednej strony wielka ochota na Magdę, z drugiej zapalało się czerwone światełko stop.
Wbrew temu czerwonemu światełku położyłem dłoń na piersi Magdy. Myślałem, że ten gest zakończy sytuację, ale nic takiego nie nastąpiło. Wręcz przeciwnie. Magda jakby na to czekała. Wcisnęła język głębiej w moje usta a lewą dłoń oparła na mym biodrze.
Nie przerwaliśmy pocałunku ani na chwilę.
Masowałem delikatnie jej pierś przez materiał. Nie nosiła biustonosza, więc wyraźnie czułem kształt. Cycuś Magdy idealnie mieścił się w mej dłoni.
To było boskie.
Nie wiem jak długo trwała ta mistyczna chwila, ale zdecydowanie za krótko.
Gdy oderwaliśmy wreszcie swe usta czułem suchość w gardle. Otworzyłem oczy. Magda miała je jeszcze zamknięte.
Odsunąłem się od niej, może o milimetr i ująłem kieliszek z resztką wina. Opróżniłem go do końca.
Chętnie wypiłbym jeszcze jeden, ale butelka była pusta.
Spojrzałem na Magdę. Siedziała bez ruchu. Dopiero teraz otworzyła oczy.
- Przepraszam – odezwałem się i chciałem wstać, ale błyskawicznie złapała mnie za nadgarstek
- Nie masz za co przepraszać. Przecież nic się nie stało
- Ale nawet to nie powinno się zdarzyć. Pójdę już
- Nie idź. Zostań, proszę. Bardzo bym chciała, żebyś został
A w mojej głowie wciąż toczyła się krwawa, zacięta i ostra walka pomiędzy silami dobra i zła, jasnością i ciemnością.
- Bardzo chcę to z tobą zrobić – Magda wciąż trzymała mnie za rękę
- Co?!
Aż ...
... usiadłem z wrażenia.
- Co? - spytałem ponownie i spojrzałem na Magdę
Była poważna, ale uśmiechała się a z jej oczu błyskały radosne ogniki.
- Chcę, abyś to ty był moim pierwszym facetem, żebyś to ty pozbawił mnie dziewictwa. Chcę to zrobić z kimś, kogo kocham i komu ufam. Sam mówiłeś, że tak jest najcudowniej. Kocham cię od dawna i wiem, że to ty jesteś najodpowiedniejszy.
Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Milczałem więc patrząc w jej piękne oczy.
- Madziu, ja... Nie wiem co powiedzieć – odezwałem się
Miałem w głowie kompletną pustkę.
To już nawet nie był młot pneumatyczny. To był ogromny kafar wbijający w ziemię potężne, betonowe słupy.
- Nic nie mów, tylko kochaj mnie. Uczyń ze mnie kobietę. Bardzo tego pragnę i ty też tego chcesz. Wiem, że tak jest. Jest tak, prawda? Zauważyłam jak czasem na mnie patrzysz
- Madziu, ja... - znowu zabrakło mi słów
Nagle wstała i złapała za górę swej sukienki i jednym szybkim ruchem zsunęła ją z ramion. Materiał opadł na podłogę otaczając jej stopy. Wyglądała jakby stała w małej, niebieskiej kałuży w samych majteczkach
Piersi Magdy były kształtu średniej wielkości cytryny. Bardzo kształtne i jedne. Idealne. Patrzyłem na nie z niemym zachwytem. Przełknąłem ślinę.
- Podobam ci się?
- Bardzo – wyszeptałem nie odrywając wzroku od jej drażniątek
- Więc pocałuj mnie
Magda siadła na moich kolanach przodem do mnie. Miałem przed oczami jej bimbałki. Zaczęliśmy się całować. Całowałem jej usta namiętnie i ...