1. Kryzys tożsamości (I) - Ich światy


    Data: 17.09.2022, Kategorie: bielizna, BDSM różne, cykl, Autor: CichyPisarz

    ... podziwiając wbijający się w nią okaz. Srom oplatał go tak ściśle, że czasem bała się, że się naderwie, jeśli dobije się do niego choć odrobinę mocniej. Orgazm był cudownym zakończeniem kilkuminutowej jazdy. O to chodziło. Czuła zaciskające się na pośladkach silne dłonie, piersi wyskakiwały z kieszeni gorsetu, a widok opinających uda wzorzystych motywów pończoch, doprowadzały ją do obłędu. Uwielbiała ten stan i postać, w która się zmieniała. Pragnęła zapomnieć o całym świecie, udało się.
    
    Czuła, że jest wstawiona. Minęło może pięć minut odkąd przeżywała orgazm, a jej dłoń delikatnie przekładała płatki sromu, spoglądając na Łukasza. Kiwnęła twierdząco głową, na jego niemy pytający gest. Czekał na przyzwolenie, bo on wciąż nie skończył, ale nie jego satysfakcja była tu ważna. Znowu porozumieli się mową ciała, a nie słowami. Żigolo zajął wygodne miejsce między udami klientki, a po chwili rozpoczął rytmiczną pracę bioder. Przez kolejny kwadrans posuwał gospodynię może mechanicznie, ale zapewniał jej upragnione zapomnienie i oczekiwaną rozrywkę. Ale Katarzyna była tej nocy nienasycona, w dodatku wykazywała już odurzenie ulubionym winem, półsłodkim Reichsgraf Von Kesselstatt. Już w trakcie odbywanego stosunku poczuła chęć na szaleństwo, ale takie prawdziwe, wyjątkowe. I chociaż Łukasz okazał się prawdziwym ogierem, zwerbalizowała w końcu swoje myśli, ona była tu najważniejsza.
    
    - Masz jakiegoś kolegę, który mógłby się tu szybko zjawić? O ile masz to w pakiecie usług? - ...
    ... dopytała, miała na myśli trójkąt.
    
    - O tej porze? - zwrócił jej uwagę, że to wątpliwe, by udało mu się pozytywnie załatwić sprawę.
    
    - Wierzę w ciebie. Opłaci ci się. Płacę ekstra stawkę - motywowała go do wzmożonego myślenia.
    
    Zmotywowany mężczyzna wyszedł z niej i poszedł do rzuconych na drugą część sofy spodni po telefon. Katarzyna obserwowała, jak wynajęty młodzian prowadzi rozmowę, rozłącza się, znowu wybiera numer, i tak kilka razy. Zerkał w jej stronę, ale jego gesty nie wskazywały, by cokolwiek udało mu się zdziałać. Kobieta przy okazji przyjrzała się sylwetce Łukasza, a dyndający między umięśnionymi udami kutas, zdawał się być jeszcze większy, niż ten którego czuła przed chwilą, kiedy rozpychał waginę. Podobało jej się, że klata i krocze wynajętego kochanka były pozbawione włosów, uwielbiała estetów. Patrzyła z podziwem na odbijającą się od ud pałę, kroczącego ku niej faceta.
    
    - Maks pół godziny. Jednemu wypadła klientka - oznajmił, wesoło się uśmiechając, dając do zrozumienia, że ma dziś szczęście.
    
    - Chodź tu - skinęła palcem wskazującym, a kiedy podszedł, usiadła i wpakowała kutasa w usta. - Zwykle tego nie robię - wypuściła go na chwilę z gardła - ale uznajmy, że będzie to pierwsza nagroda - wcisnęła ją ponownie w ciepły zakątek, ledwie objęła członka wargami.
    
    Łukasz powoli posuwał Katarzynę, kiedy usłyszeli dźwięk dzwonka do drzwi. Gospodyni uwolniła się od męskiego ciała i poszła przywitać spodziewanego gościa, nie wypadało zrobić inaczej. Nie robiła sobie ...
«12...151617...»