1. Kamila niewolnica (IV). Zwykły dzień Kamili


    Data: 07.10.2022, Kategorie: Podglądanie masaż, wakacje, Autor: Falanga JONS

    ... cieplej w podbrzuszu. Wciąż opierała się o stół ze świadomością, że jej spódniczka znajduje się na plecach a ona świeci gołymi pośladkami. Posłusznie wystawiła się na dotyk rąk swojego chłopaka. Ta nagła sytuacja sprawiła, że w głowie zaczęło jej się kręcić. Uprawiali seks od trzech miesięcy i w zasadzie nigdy do tej pory nie zdarzyło się, by doszło do niego tak spontanicznie, tak szybko. Daniel zawsze wolał zaczynać spokojniej, rozbierać ją powoli, pieścić kolejne części ciała, by wejść w nią dopiero dużo później, gdy była już mocno rozgrzana. I lubiła to, bo z natury potrzebowała większej ilości czasu, by mocno się podniecić.
    
    A teraz ją zaskoczył. Nie minęły dwie minuty od momentu gdy weszła do mieszkania a już stała oparta o stół z zadartą do góry spódniczką i wypiętymi pośladkami czekającymi posłusznie na to aż wypełni się przeznaczenie. Czuła jak powoli zalewa ją fala rozkoszy, gdy Daniel położył swoje dłonie na wewnętrznej stronie jej uda i rozsunął je lekko.
    
    - Mam ochotę porządnie cię ukarać za taki strój, zasłużyłaś na to, prawda? - zapytał.
    
    - Tak... - Kamila z sekundy na sekundę czuła coraz szybsze bicie serca. To było coś nowego, coś czego nigdy sobie specjalnie nie wyobrażała a tymczasem wywołało to mocny efekt. Uwielbiała, gdy mówił do niej podczas pieszczot, stosunku, ale zawsze mówił miłe, ciepłe rzeczy a tymczasem dziś...
    
    - Zerżnę cię tak ostro, że zapamiętasz to długo - po tych słowach Kamila poczuła jak bardzo jest mokra. Nie będzie żadnej gry ...
    ... wstępnej, po prostu od razu załaduje w nią swojego, gorącego penisa! Tego jeszcze nie przeżywała, nie poznawała samej siebie.
    
    - Zerżnij... - jęknęła, czując coraz szybciej bijące serce. Silny, niespodziewany klaps, który spadł na jej pośladek sprawił, ze jakikolwiek opór zniknął. Wypięła tyłek jeszcze bardziej, dopraszając się w ten sposób o penisa. Nie czekała długo. Szybko poczuła jak Daniel na sekundę wsunął palec w jej wilgoć a potem wyjął, by za moment wprowadzić coś dużo większego. Jeśli sądziła, że wejdzie powoli, jak zawsze to się myliła. Daniel wjechał w nią z furią, błyskawicznie do samego końca, aż jęknęła czując ból, który jednak był niczym w porównaniu z falą dzikiej rozkoszy zalewającą jej ciało. Daniel nie patyczkował się, ponowił atak i potem jeszcze raz. Za każdym razem wydawała z siebie krótki jęk.
    
    - Wiesz, kto jest twoim panem, prawda? Powiedz to - rzucił chrapliwym głosem Daniel
    
    - Jesteś moim władcą, rżnij mnie jak tylko chcesz - wydyszała i czuła jak jej słowa doprowadzają Daniela do furii. Trzymał ją mocno za biodra i posuwał ostro jak nigdy. Wbijał się w nią do samego końca. Kamila czuła jego dominację i swoją bezradną uległość. Wszystkie opory i zasady nagle uleciały w kąt. Czuła jak rżnie ją zwierzęco, z furią wyczuwalną w ruchach a pewnie i oczach, które tak bardzo chciałaby teraz zobaczyć. I czuła jak jej się to podoba, jak wielką rozkosz daje jej to poniżenie i przedmiotowe rżnięcie. Czuła się jak dziwka grzmocona przez swojego pana i to ...