1. Nieudany zamach na oficera SS


    Data: 08.10.2022, Kategorie: BDSM Autor: Janusz Mazowiecki

    ... dłonią przeczesywał rude włosy.- Nie mam pewności, czy nie schowałaś czegoś głębiej. – To powiedziawszy kopnął ją w łydkę, tak by ułatwić sobie rozchylenie jej nóg. Ponownie wykorzystał sznurek i zgiętą z bólu nogę, obwiązał na wysokości kolana. Uniesiona w górę kończyna, odsłoniła szparkę dziewczyny. Gustav zdaje się nie raz stosował takie zamocowanie. Sprawnie związał i zabezpieczył mocowania. Uśmiechnięty ponownie zbliżył się od tyłu do Marleny i niespodziewanie ugryzł ją w bark, jednocześnie błądząc palcem wokół jej kobiecości. Dziewczyna krzyknęła zaskoczona. Gustav jednak szybko złagodniał i znów uprzejmym tonem mówił. – Muszę sprawdzić każdy zakamarek, nie wiem czy nie przemycasz czegoś w sobie. Pozwolisz? – Oczywiście nie czekając na pozwolenie wsadził jej w szparkę palec wskazujący. Błądził nim wewnątrz. Dziewczyna stękała cicho z obrzydzeniem. – Coś mi się wydaje, że w tym stanie Cię nie przeszukam. Chyba muszę Cię nieco zaszantażować. – Uśmiechnął się złowieszczo.- Panie kapitanie, proszę pozwolić wyjść tej małej z pod buta. Złość mi minęła. Chcę tylko jednej rekompensaty za bezczelność. Niech suka nauczy się, że usta może otwierać głównie po to, by zaspokoić niemieckiego oficera. – Gustav mówił dalej. – Buty już ma pan lśniące, ale pewnie niesmak pozostał. Widziałem Twoją minę von Holtzsteiner, niech Ci ta mała zrobi dobrze. Może Ci przejdzie. – Zmienił ton. – Słyszałaś kurewko! Na kolana i zaspokój pana kapitana. Ja z Twoją koleżanką chętnie popatrzymy, łatwiej ...
    ... nam będzie zakończyć rewizję. – Zaśmiał się major.Anna drżącymi rękami rozpięła rozporek Ottona. On znów uderzał pejczem o swój but. Lśniący i czysty. Jego penis był purpurowy i aż pulsował, gdy dziewczyna ujęła go w dłoń. Posłusznie objęła go ustami i delikatnie pieściła go, przełamując wstyd i niechęć. Strach przed straszliwym pejczem w dłoni zimnookiego oficera, powodował u niej brak oporu. Nie chciała też, by skrzywdzili Marlenę, wolała doprowadzić wszystko do końca. Nie myślała już logicznie. Strach był zbyt duży. Zamknęła oczy i robiła loda kapitanowi SS. Starała się jak najlepiej. Delikatnie ssała i przesuwała ustami w górę i w dół po nasadzie członka. Otto nie wykazywał odruchów, jednak przestał uderzać się pejczem w but. Trzymał rękę z pejczem na głowie dziewczyny i wplatając palce w jej jasne włosy, regulował tempo jej poczynań brutalnymi ruchami dłoni.Marlena widziała to i nie potrafiła zwalczyć podniecenia. Erotyczny widok, zdradził ją i czuła jak robi się wilgotna. Gustav też to czuł. Od początku tej sceny błądził palcami w poszukiwaniu jej soczków, które wreszcie zwilżyły jej wnętrze.- Teraz czuję już poprawę moja droga, zaczynasz współpracować z władzą. Chwali się. – Wycedził chrapliwie major.- Nie! – Zaprotestowała Marlena.Gustav przez chwile oddychał tylko ciężko. Po chwili dziewczyna usłyszała jak odpina swój pasek. Zadygotała. Wciąż chcąc nie chcąc była świadkiem upokarzania jej koleżanki, działało to na nią i nie potrafiła z tym walczyć. Sznurek wbijał się ...