Ucieczka
Data: 12.10.2022,
Kategorie:
Lesbijki
Anal
akcja,
podróż,
Autor: paty_128
... wytrzymam.
Opuściłyśmy łazienkę i powędrowałyśmy do sypialni. Runęłyśmy obie na łóżko, całując się namiętnie, jakby od tego zależało nasze życie. Mając ręce pod sobą nie mogłam przedłużyć tej chwili. Mogłam jedynie ułożyć się wygodnie i pozostać otwartą na pieszczoty ukochanej. Kate nie miała w planach „owijania w bawełnę”, więc od razu przeszła do minety. Jakby wyczuła, wiedziała, że nie potrzebuję obecnie zbędnego pieszczenia innych stref erogennych. Mogłam jedynie wić się z przyjemności i mówić, jak mi dobrze, wypowiadając przy tym imię żony.
Gdy w pewnym momencie przerwała masaż łechtaczki, spojrzałam na nią ledwo przytomna. Jedno zerknięcie, ten moment. Uśmiechnęła się lekko, wstała i wyszła, wracając z oprzyrządowaniem. Sztuczny członek plus dzisiejsze zakupy końcowe. Poczułam miły skurcz w kroku. Uklękła, zapięła na sobie przyjaciela.
- Kolana do klatki piersiowej.
Podkuliłam nogi, jak rozkazała. Przymknęłam oczy i odprężyłam się. Chwila ciszy, pewnie zakładała gumkę. Rozsmarowała lubrykant po odbycie i okolicach, bez oporu wsadziła tam palec i zaczęła potrząsać ręką niczym wibrator. Zajęczałam. Wyjęła go i powoli wsunęła członka, choć nie do końca.
- Powiedz, jak zaboli.
- Jest OK.
Przyjemnie, mruczałam cicho. Z powrotem zajęła się masażem łechtaczki, co jakiś czas wypełniała palcami pochwę. A wszystko to zgrane ze sobą, w jednym, powolnym tempie. Przecież nigdzie nam się nie spieszyło. Gdy byłam w połowie drogi na szczyt przyjemności, poprosiła, ...
... bym przyjęła pozycję na pieska. Na pewno wyglądało to komicznie, biorąc pod uwagę fakt, że miałam związane ręce i były one za plecami. Trwało to chwilę, słyszałam, jak cicho się śmieje. Zresztą, ja trochę też. Bez rąk, byłam skazana na oparcie się o policzek. Nic złego, widywałam takie sceny w filmach porno. Jej dłonie praktycznie natychmiast zajęły się pośladkami.
- Rozwiążę ci ręce, ale bądź grzeczna.
- Cokolwiek rozkażesz.
Zrobiła to po dłuższej chwili walki z krawatem, mogłam się podeprzeć, bo zaczynało się robić niewygodnie. Wsunęła członka ponownie. Zebrała moje włosy w kitkę i ciągnęła delikatnie.
Robiło się coraz przyjemniej. W pewnym momencie oddech Kate zrobił się cięższy, jęknęła kilka razy tym samym przyspieszając pracę bioder.
- Och, kurwa... - Wyszła ze mnie.
- Doszłaś?
- Nie... - Zdziwiło mnie to – miałam wytrysk.
Obróciłam głowę, zerknęłam najpierw na nią, później na jej krocze. Soki spływały po udach. Jak ja jej zazdrościłam! Rzadko kiedy się zdarza – to prawda. Sama miałam tylko dwa razy, podczas masturbacji, gdy byłam młodsza, i przy Kate.
- To bardzo dobrze, kocie. – Obróciłam się i usiadłam, pocałowałam ją namiętnie, ciągnąc ją na siebie. Odwzajemniła i przyjęła zaproszenie. Skorzystała z ułamka sekundy między pocałunkami.
- Zaczekaj. – Podpierając się dłonią, drugą ściągnęła z członka prezerwatywę odkładając ją na bok, i całując mnie ponownie, wypełniła spragnione wnętrze pochwy. Co jak co, ale to nadal była nasza ulubiona ...