Celebrities (I). Model numer 7
Data: 26.10.2022,
Kategorie:
gwiazda,
BDSM
Autor: Falanga JONS
... twoja sprawa.
Westchnął w duchu. Skoro tak... Niby bawiąc się pilotem wcisnął dwójkę. Z bijącym sercem oczekiwał efektu. Zauważył, że Agnieszka minimalnie drgnęła.
- Przepraszam – tyle potrafił dać od siebie. – Ja uważam, że to ważne a dodatkowo chciałbym bardzo cię poznać od tej strony – czuł, że jego język jest znów wyschnięty.
- Może masz rację – jej łagodniejszy głos znów wstrząsnął jego sercem. To działa! – Aczkolwiek trochę mnie to krępuje...
- Może trochę wina, dobrze? Poprawi nastrój.
Znów wyszedł do kuchenki, wracając po chwili. Zauważył, że dziewczyna jest w pewien sposób milsza, jakby wyczekiwała jego powrotu. Rzuciła na niego pełne oczekiwania spojrzenie, od którego zagotowało mu się w spodniach.
- No to co z tym seksem? – zapytał dość bezceremonialnie. Poczekał aż Agnieszka upije spory łyk wina.
- Ech... Akurat tam jest dobrze... Chyba.
- Naprawdę? – Poczuł ukłucie zazdrości. – On jest tak dobry? Nigdy nie myślałaś o innym partnerze?
- Naprawdę – jej wielkie oczy znów utkwiły w jego własnych wywołując gęsią skórkę. – Nie sądzę byś chciał pytać o szczegóły.
Pokiwał głową. Szczegóły chciał znać, ale niekoniecznie w związku z tym tam jej... Typkiem.
Wzięła kolejny łyk. Dobrze, dobrze... Niech zadziałają także bardziej konwencjonalne metody. Jeszcze kilka minut dość neutralnego gaworzenia o ogólnikach, takiego krążenia wokół tematu i...
- No to powiedz. Często uprawiasz seks?
- Z nim? No tak, przecież z nikim innym... - ...
... zaśmiała się cicho, jakby zawstydzona poczynioną uwagą. – To zależy jak dla kogo, ale często. Raczej tak. W każdym razie mnie to satysfakcjonuje. Zresztą wiesz, ja jestem taka dziwna może, bo uprawiam seks tylko z miłości a jego ko... - urwała, jakby nie wiedząc jak formułować zdanie dalej.
Co jej tam zapisali w tym mózgu? Jaka była przyczyna owej kłótni? E, czy to ważne?
- Może on jest zbyt wyuzdany? Albo przeciwnie, ty? – pytał, starając się nadać swemu głosowi normalne brzmienie. Normalne, ale z odrobiną czułości, zainteresowania.
- Nie, raczej nie... - odparła ostrożnie a na jej twarz wypełzł lekki rumieniec. Jego powód został wyjaśniony sekundę później. – Wiesz, krępuje mnie to trochę a ty zadajesz śmiałe pytania. Ja w zasadzie nigdy nie rozmawiałam o tym z nikim, jeśli chodzi o mężczyzn. Zresztą, może tylko z jedną koleżanką, albo dwiema...
- Myślałem, że staliśmy się dość bliscy sobie i możesz mówić o tym szczerze.
- Szczerość nie musi pokrywać się z otwartością, Jakubie – jej czysty jak łza, spokojny, zrównoważony głos doprowadzał go do palpitacji serca. Znów poczuł jak jego ciała zaczyna drżeć. Opanował się, sięgając po wino.
- Rozumiem. Ale wiesz chciałbym coś wiedzieć i odpowiedz mi chociaż na takie pytanie... - jej oczy utkwiły w jego. Speszył się, ale ochłonął. Miał przecież jeszcze ostateczną broń w postaci pilota. – Powiedz mi co zrobiłaś najdziwniejszego, najdzikszego, najbardziej odbiegającego od normy, jeśli chodzi o seks?
- Hm... - opuściła ...