-
Kara za grzechem chodzi (IV)
Data: 07.11.2022, Kategorie: poligamia, Sex grupowy seks na jachcie, wakacyjny Romantyczne, Masturbacja Autor: adix
... rozchylone, w zachwycie nad różową muszelką, usta też były częścią tej gry. – Dzięki. – Odbierając muszlę od Igora dotknęła jego dłoni. – Piękna. Po trzech dniach Patrycja wbiegła zdyszana do namiotu, minęła mnie i padła wyczerpana na łóżko obok Marty. Jej piersi unosiły się w rytm głębokich wdechów. Zaczerwienione policzki i rozczochrane włosy sugerowały duży wysiłek fizyczny. – Czy ty właśnie… przed chwilą… – Marta wpatrywała się w spoconą Patrycję, starając się poskładać ze słów jakieś pytanie. – O tak. – Westchnęła Patrycja. – Jak zwierzę. – Złapała kolejny oddech. – Zerżnął mnie jak zwierzę. – Widzę. – Marta przeniosła wzrok na czerwone pośladki. – Boże, jak ja uwielbiam dziki seks. – Dłonią odgarnęła z twarzy blond włosy. Podałem jej chusteczkę i wskazałem palcem na policzek. Wytarła resztki spermy. Przez okno zobaczyłem wracającą do namiotu Matyldę z torbą zakupów. Gdyby wróciła trzy minuty wcześniej jej życie nie byłoby już takie samo. Zobaczyłaby swojego chłopaka wbitego w nagie ciało sąsiadki z naprzeciwka. Zrobiło mi się jej żal. – Pati. – Podszedłem bliżej. – Ja wiem że ty lubisz przygody i życie na krawędzi, ale czy nie mogłabyś trochę ostrożniej dobierać miejsce i porę? – Zazdrość czujemy, co? – Spojrzała na mnie srogo. – I pewnie partnerów też mam dobierać ostrożniej? Wolałbyś, żebym ciebie wybrała do zaspokojenia mojej żądzy? – Rzuciła oskarżycielskim tonem. – Chodzi mi o Matyldę. – Skłamałem, aby nie przyznać się do ...
... zarzucanych mi uczuć. – Ledwo zdążyliście, zanim wróciła. Po co młodej dziewczynie fundować traumę z wakacji? – Ale się twój chłopak troskliwy zrobił. – Zwróciła się do Marty. – Widziałam jak się ukradkiem uśmiechaliście do siebie. – Teraz rzucała oskarżenia w moim kierunku. – I nie gap się tak na jej piersi, bo nawet Marta to zauważyła. Spojrzałem na Martę, która kiwnęła głową. – Matylda ma ładne piersi. – Zaskoczyła mnie moja dziewczyna. Pewnie chciała wbić szpilę Patrycji, która miała kompleksy z powodu małych piersi. Patrycja podniosła się i usiadła na łóżku. – Mhm, widzę, że z prawej flanki nadciąga wsparcie. – Klepnęła Martę w udo, jakby chciała wymierzyć jej karę za zdradę. – Dla ciebie to wakacyjna przygoda, a dla niej może związek na całe życie. – Niepotrzebnie martwicie się o dziewczynę. – Rozejrzała się dookoła. – Dobra, powiem wam. – Ściszyła głos. – Miałam nie mówić, ale jak ja cholernie nie potrafię dochować tajemnic. Dlaczego ludzie powierzają mi sekrety? Spojrzeliśmy na siebie z Martą z miną typu „co ona wygaduje”. Patrycja wykonała ruch dłoni, który sugerował, że mamy się zbliżyć. Jeszcze raz rozejrzała się dookoła, wychyliła się zza ścianki sypialni i spojrzała w stronę wejścia. Nikogo oprócz nas nie było w pobliżu. – Igor i Matylda to… – Zrobiła długą pauzę, jakby zastanawiała się, czy na pewno powinna wyjawić powierzony sekret. – To para, która przez ciebie zaraz przestanie być parą? – Zadrwiłem. – Igor i Matylda to brat i ...