1. Tylko Ty i ja (IV)


    Data: 11.11.2022, Kategorie: zakochanie, Pierwszy raz Incest BDSM pieszczoty, Autor: lovely69

    ... zawiodłam się na Tobie. - położyła się na trawie, a ja tknięty impulsem, na niej.
    
    Nie zareagowała, schowała twarz we włosach i cicho nuciła piosenkę.
    
    - Gdybym Ci powiedział, że Cię kocham, tak naprawdę jako pierwszą, a prawiczkiem przestałem być już w wieku 13 lat, nie jestem kompletnie stabilny i lubię uprawiać niewiążący seks... zmieniłoby to coś?
    
    Patrzyła w niebo. Scena niczym z filmu, a ja wciąż bezradny, nie wiedziałem co mam powiedzieć.
    
    - Kocham Cię Laura. - przyciągnąłem ją do siebie.
    
    Spojrzała w moje oczy.
    
    - Ja też Cię kocham Bartku, ale nic z tego nie będzie.
    
    Podniosła się i ruszyła w stronę domu. Zerwałem się niczym poparzony i wziąłem ją w swoje ramiona.
    
    Była niepewna, a może i głupia?
    
    Odepchnęła mnie i stając przede mną, zsunęła swoją śnieżnobiałą sukienkę, pod którą miała jedynie koronkowe majtki. Oddychała niespokojnie, a ja zbliżając się do niej, traciłem zmysły. Długie włosy sięgały jej bioder, znów poczułem się jakbym miał te naście lat i bał się, że nakryją mnie rodzice.
    
    - Uczyń mnie kobietą Bartek... ale nic nie obiecuj.
    
    Chwilę później leżeliśmy zupełnie nadzy w trawie, a ona wtulona we mnie czekała na ten moment, gdy poczuje mnie w sobie.
    
    - Na pewno tego chcesz kochanie? - byłem zły na siebie, bo miałem wrażenie, że nie chciała czegoś więcej.
    
    Całując ...
    ... policzki, żuchwę i obojczyki dotarłem do jędrnych i pełnych piersi, a twarde sutki aż drażniły mój tors. Jej wystające żebra, delikatny brzuch, długie nogi. Pospiesznie zsuwałem bieliznę, a mój penis był bliski erekcji, tym razem nie była zupełnie gładka, to dodawało uroku jej niewinności. Patrzyłem w jej oczy, nie chciałem jej rżnąć, chciałem kochać i mieć. Pocałowałem ją i jednym szybkim ruchem wdarłem się w gorące wnętrze. Krzyknęła, a w jej oczach pojawiły się łzy, wtuliłem się i czując jak pręży się pode mną, zacząłem przyspieszać, by dać jej tą upragnioną rozkosz. Objęła moje uda, uniosła nogi, a z ust słyszałem ciche jęki, by te zamieniły się w krzyki, które doprowadzały mnie do szaleństwa.
    
    - Dobrze mi Bartek. - mówiła przerywanym głosem. Krzyczała ile miała sił w płucach, gdy jej ciałem zawładnął orgazm, a ja nie mogłem się na niej utrzymać, drżała i piszczała. Czułem nadchodzący finał. Zdyszany zacząłem pokrywać jej szyję pocałunkami i mając w sobie wszystko co do tej pory tłumiłem, trysnąłem w nią całym sobą. Nie słyszałem niczego, jedynie własny przeciągły jęk, który sprawił, że wokół nastała nicość. Opadłem na Laurę, jej włosy wręcz kleiły się do mnie, a ona promiennie się uśmiechała. To było więcej niż piękne.
    
    - Nie obiecuje, że przestanę Cię kiedykolwiek kochać, że nie poproszę Cię o rękę.
    
    Zaśmiała się. 
«12345»