Przyłapani
Data: 11.11.2022,
Kategorie:
Bi
Autor: bi79wroc
Z Jakubem znałem się od dobrych 10 lat, był świadkiem na moim ślubie a czasem nawet zajmował się moimi dziećmi. Jednym słowem kumpel na dobre i na złe. Ja oczywiście robiłem wszystko by w jego oczach uchodzić za przynajmniej tak samo dobrego kumpla. Kuba był singlem. Mimo zbliżającej się 40, nie miał ochoty na stały związek. Oczywiście spotykał się z kobietami, ale zwykle chodziło o niezobowiązujący sex z całą jego otoczką – nic poważnego.
W pamiętny piątek miałem wyjątkowo dużo wolnego czasu. Moja małżonka pojechała z naszymi dziećmi do swoich rodziców, a wrócić miała dopiero w niedzielę rano. Dwa dni samotnie – nie to nie dla mnie. Jeszcze będąc w pracy zadzwoniłem do Kuby:
- Hej. Zostałem na 2 dni słomianym wdowcem – zaśmiałem się do słuchawki – jeśli masz ochotę, to o 16 będę w domu. Alkoholu i jedzenia jest pod dostatkiem. No i oczywiście będzie w co pograć.
- Cześć. Na 16 się nie wyrobię, mam umówioną partię squasha z klientem o 15:30. Dam się sprać w 45 minut, i na 17 będę u Ciebie. - odpowiedział Kuba – tylko upewnij się, że masz coś konkretnego do żarcia , bo przyjadę głodny jak wilk – dodał.
- Jasne, to do zobaczenia – zakończyłem naszą rozmowę.
Po powrocie do domu spojrzałem do lodówki – Kasia przygotowała dla mnie spaghetti. Problem rozwiązany - wystarczy podgrzać. O 16 zadzwonił domofon. W słuchawce usłyszałem tylko:
- Wpuść mnie, bo tu kurwa zamarznę.
Już na schodach widziałem że coś jest nie tak: Jakub miał na sobie kurtkę, ale na nogach ...
... krótkie spodenki i buty do gry. - Jakiś fiut okradł mi szafkę – rzucił – na szczęście dokumenty, telefon i kluczyki do auta miałem razem z kurtką w szatni. Niestety nie mam nawet jak się do domu dostać, bo klucze miałem w spodniach. Ślusarz będzie dopiero w sobotę o 17. Mam nadzieję że mnie przechowasz do jutra ? - zapytał.
Odpowiedź była oczywista.
Podczas jedzenia wymienialiśmy się pomysłami na najbardziej wymyślne tortury którymi uraczylibyśmy szafkowego złodzieja. Po obiedzie Kuba poszedł pod prysznic a ja wrzuciłem brudne naczynia do zmywarki.
- Chłopie, podrzuć mi jakiś ręcznik – zawołał z łazienki.
Gdy wszedłem z czystym ręcznikiem, poczułem się jakby ktoś mi przywalił w głowę sporym kamieniem. Drzwi kabiny były otwarte, w środku stał mój najlepszy kumpel kompletnie nagi.
Po jego mokrym ciele spływały krople wody, kończąc swoją wędrówkę na czubku całkiem pokaźnego penisa. Wcześniej zastanawiałem się czy mógłbym uprawiać sex z facetem i jakby to było, lecz teraz poczułem niesamowite podniecenie. Do mojego fiuta zaczęła napływać gorąca krew, a przez głowę galopowały myśli do których u siebie nigdy bym się nie spodziewał.
Z erotycznego zamroczenia wyrwał mnie brutalnie Kuba:
- Jeśli nie chcesz mi obciągnąć, to dawaj ten ręcznik bo trochę mi zimno.
- Spierdalaj – odpowiedziałem rzucając w jego twarz ręcznikiem. - w salonie masz też czyste ubrania – dodałem, nie odwracając się już w jego stronę.
Nalałem sobie i Kubie po dużej szklance whiskey z ...