Blanka, cz. 9.
Data: 13.11.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... rozsądne stawki. Są zadowoleni z mojego wyglądu, zachowania, sposobu bycia. Często korzystam z peruk, które z makijażem skutecznie zmieniają mój wygląd. Część mężczyzn chętnie robi zdjęcia, za dodatkową opłatą, więc stosuję taki kamuflaż, żeby mogli uwiecznić nasze igraszki na fotografiach. Zresztą, mam wszystkie moje zdjęcia. Nie zawsze pozowałam sama albo tylko w parze. Nie godzę się na filmy. Nie chcę, aby pojawiły się w Internecie. Klienci być może skorzystają na tym finansowo, ale nie ja. Poza tym do zdjęć mogę odpowiednio ustawić się, na filmie byłoby można łatwiej mnie zidentyfikować.
*
Przed rokiem spotkałam w Poznaniu tę koleżankę, która przed laty, tak jak ja, dorabiała w Berlinie. Powiodło się dziewczynie. No, teraz już dojrzałej kobiecie. Jest moją rówieśniczką. Ponieważ byłam na zakupach, więc weszłyśmy na kawę. Musiała z kimś pogadać. Nie wypytywała mnie, ale sama dużo mówiła. Już nie jeździła do Niemiec, ale zarobione pieniądze wystarczyły na samodzielny start po studiach, gabinet dentystyczny itd. Mąż nigdy nie dowiedział się prawdy o jej sposobie zdobycia tak pokaźnego kapitału. Sądził, że to zasługa rodziców dziewczyny. Nie wiedział też o jej aktualnych znajomych. Przede mną przyznała się, że ma w mieście i okolicy kilku klientów, z którymi rzadko, ale regularnie się spotyka.
– Starsi, więc nie oczekują wizyt trzy razy w tygodniu – mówiąc to, uśmiechnęła się.
Pożegnałyśmy się po trzech kwadransach. W zasadzie nawet nie rozmawiałyśmy o studiach, ...
... koleżankach z roku. Życzyłyśmy sobie powodzenia. Raczej nie spotkamy się ponownie. Żadna nie zaproponowała wymiany numerów telefonów.
*
Patrzyłam w okno. Pociąg za pół godziny powinien być w Berlinie na Dworcu Wschodnim, ale dzisiaj jadę do stacji końcowej. Zapowiadał się ekscytujący i opłacalny seks. Czekało na mnie dwóch mężczyzn. Zresztą, nie po raz pierwszy. Byłam odprężona, spokojna, ponieważ spotykałam się z osobami, które znałam. To nie było nasze pierwsze spotkanie. Raczej, z racji wieku, jedno z ostatnich. Oni też nie pierwszej młodości, ale kiedy dosiadali mnie we dwóch, to potrafili mnie zajechać i w końcu nawet mdlałam. Piękne zakończenie orgazmu... Ich i mojego.
–A może pożegnamy się? Jak długo w taki sposób mam zarabiać pieniądze? – pomyślałam.
Po tym spotkaniu nie wracałam do kraju. Miałam już w miarę stałe, długoletnie kontakty, więc zaplanowałam spotkania w Hamburgu i Hanowerze. Ze względu na staż naszych kontaktów, ‘starzy’, zaufani klienci. Obydwaj byli zadowoleni, kiedy zaproponowałam trzydniowe spotkanie i zwrot za bilety. Zgodzili się na proponowane stawki.
–Och, to będzie ostra zabawa... – przymrużyłam oczy i przywołałam sceny z ostatniego spotkania. Podniecona miłymi wspomnieniami, przełknęłam ślinę. Naprawdę z chęcią jechałam na spotkanie z nimi.
Po intensywnym seksie w Berlinie chciałam odpocząć dwa dni i dopiero wówczas wyjechać na kolejne trzy dni do klienta w Hamburgu, potem znowu dwudniowa przerwa i wreszcie wyjazd na trzy dni do ...