1. – Beg me! – Pegg me...…


    Data: 11.09.2019, Kategorie: femdom, 69, jeździec, Autor: PióroAteny

    ... potraktowała?
    
    – Rozpowiedziała to całej szkole. Była i pewnie nadal jest straszną paplą. Oczywiście dzieciaki dziwnie na mnie patrzyły, ale na szczęście nigdy nie stało mi się nic złego.
    
    – Dokładnie. Cieszę się, że nic się nie stało... – powiedział i chciał dodać coś jeszcze, ale Dalia usłyszała w tle jakieś głosy. – Cholera. Wybacz mi, ale muszę już iść. Zaraz będą nieśli tort, więc wiesz, trzeba zaśpiewać „Sto lat” i w ogóle.
    
    – Tak, jasne – kobieta uśmiechnęła się do słuchawki i dodała szybko. – Wpadniesz do mnie jutro?
    
    – Pewnie, dam ci znać SMS-em kiedy będę wracał i wtedy przyjadę – powiedział i Dalia usłyszała w tle „Uuu! To twoja dziewczyna? Pozwól mi się przyw...” i wtedy połączenie zostało przerwane. Baristka zaśmiała się i schowała telefon do kieszeni, wyrzucając peta do słoiczka. Wróciła do ciepłego mieszkania, cały czas chichocząc pod nosem.
    
    ***
    
    Hiacynt wszedł do kabiny prysznicowej i zasunął szybkę. Postanowił wziąć szybki prysznic przed wyjazdem do Dalii. Lubił być czysty, tym bardziej, że wiedział, iż nie jedzie do niej tylko i wyłącznie na kawę. Był strasznie ciekawy, co będzie chciała z nim robić. Wcześniej przeczytał w Internecie, że przed seksem analnym należy się odpowiednio przygotować, więc domyślił się, że jeśli Dalia miałaby takie plany, to pewnie dałaby mu znać wcześniej. Mimo to, wymył się bardzo dokładnie, nieco nieśmiało sprawdzając, jakie uczucia towarzyszą pieszczeniu odbytu. Nie było to niesamowicie przyjemne, ale przeczuwał, ...
    ... że wynika to z jego braku doświadczenia i absolutnego braku pojęcia o tym, jak powinno się dotykać anusa. Chłopak wyszedł spod prysznica i osuszył się ręcznikiem, po czym spojrzał w lustro. Trochę przeraziło go to, jak bardzo schudł od kiedy umarła jego siostra. Wcześniej miał nawet kilka kilogramów nadprogramowych, a teraz można było zauważyć jego kości. Może jeszcze nie policzyć, ale były dosyć wyraźnie zarysowane pod skórą. Doszedł do wniosku, że jednak podoba mu się taki stan rzeczy, chociaż nigdy nie rozmyślał nad swoim wyglądem. Rozczesał włosy, nieco sfrustrowany tym, jak bardzo są splątane. Potem wysuszył je i postanowił związać je gumką. Jeszcze kilka tygodni temu nie mógł tego zrobić, a teraz nareszcie wszystkie grzecznie dały się spiąć. Poczuł radość zmieszaną z goryczą. Może ściąłby włosy, ale dla kogoś innego? Stwierdził, że musi to przemyśleć.
    
    Było wyjątkowo zimno, więc Hiacynt tuż po wysunięciu nosa z domu wrócił do środka, żeby złapać wąski, błękitny szalik. Niedbale zamotał go dookoła szyi i podreptał na trzeszczącym śniegu do swojego samochodu. Otworzył go, wszedł do środka i natychmiast włączył klimatyzację. Co prawda przebycie drogi do domu Dalii nie zajęłoby więcej niż piętnaście minut, ale i tak wolał się odrobinę rozgrzać. Nienawidził zimna. Odpalił silnik i wyjechał na ulicę, zerkając na zegarek przy radiu. Dochodziła dziewiętnasta, a było już kompletnie ciemno. Jadąc powoli sięgnął po ścierkę i zaczął ścierać z szyby parę wodną, która utworzyła się ...
«12...456...15»