Niebo - część pierwsza
Data: 17.11.2022,
Kategorie:
Fantazja
Brutalny sex
pieszczoty,
Autor: GreatLover
... głos.
Znowu miał rację. Miała sporo doświadczenia w radzeniu sobie w trudnych warunkach ale to była ekstremalna sytuacja. Groom powiedział "miesiąc" a kto zagwarantuje jej, że przeżyje kolejny dzień?
- Co chcesz w zamian? – spytała leżącego nad nią skazańca
Odpowiedź padła o wiele szybciej niż się tego spodziewała
- Dotknąć cię – powiedział to spokojnym, wyważonym głosem
Rita odetchnęła głęboko. Zaczęła szybko analizować sytuację – jeśli ten mięśniak rzuci się na nią, będzie zdana sama na siebie – to pewne. Poza tym jego propozycja brzmiała sensownie. Sama, pozbawiona "pleców" nie przeżyje w tym miejscu, a Tyresse jest tutaj nie od wczoraj... zważywszy na fakt, za co go tutaj wsadzili. Wiedziała, że czas podjąć decyzję.
- Zapraszam do mnie, ale jak odstawisz jakiś numer to przysięgam – zabiję –
Zobaczyła jak materac nad jej głową ugina się pod ciężarem jego ciała. Usłyszała jęk sprężyn a po chwili jej czarny współtowarzysz twardo wylądował na ziemi. Rita dobrze wiedziała, że byłaby w stanie go załatwić chociaż kosztowałoby ją to wiele zdrowia – Tyresse nie wyglądał na kogoś, kto łatwo dałby się skreślić. Gdy usiadł na krawędzi jej pryczy mimowolnie się odsunęła. Przeczuwała, że sprawy mogą się potoczyć nie po jej myśli dlatego uważnie patrzyła w jego błyszczące oczy, gotowa zareagować w każdej chwili.
Tyresse usiadł koło niej ignorując fakt, że ona ruszyła się, chcąc uniknąć kontaktu z nim. Nie zrobi jej krzywdy, nie tym razem... patrzył na to ciało ...
... ubrane w więzienne łachy i przypomniał sobie ten moment sprzed lat, jak skrzywdził tę dziewczynę... wtedy nie zdawał sobie sprawy z tego, co jej zrobił, ale lata spędzone w tym piekle były dla niego sprawiedliwą karą. Wiedział, że nie powinien tego robić, nie powinien dotykać tej obcej kobiety ale jej zapach, który dosłownie wypełnił całą celę sprawił, że musiał, po prostu musiał jej dotknąć. By udowodnić sobie, że jest prawdziwa...
Rita starała się nie zadrżeć gdy poczuła jego dłoń na brzuchu. Pomasował ją delikatnie wywołując u niej dreszcz przerażenia połączony z bólem obitych żeber. Przygryzła lekko wargę nie dając nic po sobie poznać i poczuła, że Tyresse dokłada drugą rękę. Masował jej brzuch, gładził talię. Była pewna, że chciał poczuć kształt jej ciała skryty pod workowatym ubiorem więźnia. Serce zabiło jej mocniej kiedy jego szeroka dłoń wylądowała na jej piersi. Wstrzymała oddech gdy on gładził ją, powoli i dokładnie. Poczuła, jak przejechał dłonią po jej dekolcie i zatrzymał się na drugiej piersi, którą też dokładnie wymacał.
Tyresse przysunął się bliżej Rity i położył obie dłonie na jej piersiach. Ależ tak babka miała cycki! Ugniatał je zafascynowany faktem, że po raz pierwszy od lat dotyka kobiecego ciała. Co to było za ciało! Jej piersi były chyba ucieleśnieniem erotycznych marzeń wszystkich rezydentów Nieba i w czasie kiedy pozostali biedacy mogli jedynie pomarzyć o takim kociaku on miał go w swojej celi na własność. Czując jak erekcja rozsadza mu spodnie ...