1. Wieczór panieński i ostatni panieński wieczór


    Data: 24.11.2022, Kategorie: Romantyczne striptease, panieński, Autor: Radeck

    ... Jedna z nich to ta, którą ostatnio miała Weronika. Wyparzyłem od razu do Justyny. Zobaczyłem, że wszyscy troje siedzą sobie w salonie w ich mieszkaniu i piją kawę. Przywitałem się z Weroniką całując ją w usta.
    
    - Justyna zaprosiła mnie wcześniej, wyprowadziłam się już z miasta, zamierzałam jechać do mojego wujka, ale wcale mi się tam nie spieszy - wyjaśniła Weronika.
    
    - Opowiedz najlepiej im wszystko od początku, tak jak mnie powiedziałaś - rzekła Justyna.
    
    - Masz rację - powiedziała Weronika
    
    - Pochodzę ze wsi, kocham wieś, tam chciałam zawsze mieszkać i pracować. Zamiłowanie do wsi do rolnictwa, miałam już jako mała dziewczynka, dziadek mi wszystko pokazywał spędzałam z nim wiele czasu. Po śmierci dziadka moi rodzice prowadzili duże gospodarstwo. Uczyłam się w tym kierunku; szkoła rolnicza później studia. Gdy byłam na ostatnim roku moi rodzice zmarli, gospodarstwem zajął się wujek, młodszy brat ojca. Zamieszkał w naszym domu. Gdy po studiach chciałam tam wrócić, to powiedział mi, że dom i gospodarstwo jest po jego rodzicach i to jemu należy się w spadku.
    
    Ja wiedziałam, bo ojciec mi to często powtarzał, że on dostał od dziadka gospodarstwo, a jego młodszy brat pieniądze, a było tego tyle, że wtedy on mógł sobie takie samo gospodarstwo kupić, jednak jego brat wyjechał do miasta i tam robił jakieś interesy.
    
    Skończyłam studia, ale nie miałam zupełnie nic, nikt nie chciał zatrudnić kobiety świeżo po studiach bez praktyki w zawodzie. Jedna z koleżanek z ...
    ... akademika powiedziała mi o agencji towarzyskiej, gdzie ona sobie dorabiała. Byłam zdesperowana, nie miałam środków do życia. Poszłam tam, kazali mi się rozebrać, rozebrałam się do bielizny, bardzo źle się czułam, wszystko powiedział taksujący mnie facet. Przemogłam się i rozebrałam wszystko. Zrobili mi parę zdjęć. Nadasz się - powiedział. Ale gdy usłyszałam, co mam robić to kategorycznie powiedziałam nie. Przyszedł tam też inny pan, zobaczył mnie, zobaczył moje zdjęcia. Zapytał, a na striptiz w klubie się zgodzisz? Wyjaśnił mi, na czym będzie polegała ta praca, i że zostanę ucharakteryzowana tak, że poza klubem nikt mnie nie pozna. Zgodziłam się, co miałam zrobić, nie tylko na życie, ale na adwokatów też potrzebowałam. Musiałam się wiele nauczyć, oswoić się z tym, pomogła mi w tym koleżanka, która była po szkole baletowej. Dzięki niej szybko osiągnęłam sukces. Pojawiły się dodatkowe zarobki na imprezach takich jak tutaj. Na imprezy jeździł ze mną kolega, ochroniarz z klubu, mąż mojej przyjaciółki, która odeszła z pracy i teraz zajmuje się wychowywaniem córeczki.
    
    Teraz przed tygodniem sprawa w sądzie się zakończyła. Dostałabym wszystko, całe gospodarstwo po moich rodzicach, ale on tam już zainwestował, ma na to rachunki i musiałabym mu to spłacić. Wujek chciał ode mnie gospodarstwo kupić. Zgodziłam się. Lecz nie miał całej kwoty. Połowę zapłacił mi od razu gotówką i jestem teraz jego wspólniczką, musi się ze mną dzielić zyskami, chyba, że spłaci mi resztę.
    
    - Teraz już wiecie, ...
«12...141516...»