1. Dziecko. 14


    Data: 27.11.2022, Kategorie: Anal Hardcore, Sex grupowy Autor: ---Audi---

    Całą noc nie spałam, płakałam i próbowałam nie obudzić męża. To dla niego się poświęcałam, dla niego zostałam dupodajką, a cham, który miał być moim szczęściem, wciągnął mnie w świat, z którego nie mogę się wyrwać. Ten świat dopadł mnie w chwili największego szczęścia i obrócił przeciwko mnie.
    
    Zakpił i poniżył najbardziej z wszystkich. Jestem zła, wściekła i zrozpaczona. Pytanie, czy usunąć jest już nieaktualne. Jest idiotyczne. Mój największy kochanek już nigdy mnie nie posiądzie, nie spotkamy się i nie dostanę jego spermy. Więc d**gie dziecko muszę mieć z kimkolwiek. I mam.
    
    Albo architekt wnętrz, facet miły i przystojny, albo z zarządcą całego osiedla, taki sam. Nie byli źli, to nawet nie ich wina. I nie będą świadomi, że urodzę któremuś z nich dziecko. Ono będzie mojego męża i moje. Nie wszystkie dzieci są do siebie podobne. A nikt z nich nie był rudy, ani czarny. Normalni faceci, zadbani, z forsą, więc zdrowi i mający silne geny. Postanowione, jeśli zaszłam, to urodzę. Koniec. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
    
    Kurwa się kurwiła i zaszła. Zdarza się. Idziemy naprzód.
    
    Tyle, że mężczyźni zbrzydli mi na teraz. Nic nie będzie, żadnego pier... Dziecko, praca, mąż. Muszę spoważnieć, będę mamą i powinnam się prowadzić lepiej. Zresztą tylko dwa tygodnie czekania. Poczekam.
    
    Dzień za dniem, dom, dziecko, recenzje, czekanie... nuda, nuda... chociaż, trafiłam na powieść młodego artysty, która zwala z nóg. Normalne objawienie, talent na miarę naszych czasów. Jego ...
    ... język prowadzi czytelnika po świecie pełnym przemocy w sposób tak łagodny, że czułam się zupełnie bezpieczna, a książka była mocna. Wiele brutalnych scen, ale opowiedzianych spokojnie. Czułam emocje, ale jego spokój przekładał się na wiele aspektów mojego życia. I myślę, że nie tylko mojego. Każdy ma swoje problemy, mniejsze, lub większe.
    
    On pokonywał je z lekkością, opanowaniem i uczuciem bezpieczeństwa. Spodobał mi się styl. Po recenzji pojechałam do biura.
    
    - Szefie, ten tutaj pisarz będzie wielkim odkryciem. Czy mamy jego wyłączność ?
    
    - Nie, to jeden z wielu.
    
    - Jest Pan w błędzie, to za jakiś czas będzie żyła złota.
    
    - Pani Karolino, jestem w tej branży już 25 lat, i wiem, co mówię...
    
    - Ale ?
    
    - Pani nawet tu nie pracuje na stałe, prawda ?
    
    Jaki buc, nie widzi tak prostej sprawy. I ja miałam tu pracować ?
    
    - Jest do niego chociaż jakiś kontakt ?
    
    - Tak, tu mam adres, nawet telefonu nie ma... biedak... artysta...
    
    I zaczął się śmiać. Dno.
    
    Wzięłam kartkę z adresem i postanowiłam z nim porozmawiać.
    
    Wzięło mnie, poczułam przypływ adrenaliny, jak w seksie, poczułam, że nowe życie zaczyna we mnie pulsować. Nie z podnieceniem, ale to dziwne uczucie, było niesamowicie do niego podobne. Prawie jechałam jak na odkrycie największej tajemnicy.
    
    Uliczka z jego adresem była na przedmieściach, bieda i brud. Trochę miałam cykora, ale był dzień, ale i tak...
    
    Znalazłam. Drzwi otwarte...
    
    - Halo, jest tam ktoś ?
    
    - A kto pyta ?
    
    - Szukam Mariusza ...
«1234...10»