Dziecko. 14
Data: 27.11.2022,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Sex grupowy
Autor: ---Audi---
... drogi prawie milczał...
- Coś nie tak ?
- Nie, myślę o żonie jaka ona jest... zacofana...
- Nie każda lubi...
- Ona nie lubi w ogóle, w nocy, po ciemku, nawet nie wiem jakie ma cycki... bo leży w koszuli...
- Biedaku, powiem ci, że mój to nawet mnie nie bierze, dzieci musiałam zrobić z kochankiem...
- Co ?
- A tak...
I zaczęłam się śmiać z tej sytuacji... komiczna... rozmawiam z obcym facetem o moich kłopotach... nie... to nie są kłopoty... tak w ogóle...
- No to masz przerąbane mocniej niż ja, dobra, niech i tak będzie...
I też się uśmiechnął...
- Jesteś taka inna, może w d**gim życiu też się spotkamy...
- Liczę na jeszcze w tym... wiesz... zbieram...
- Coś wymyślę...
- To pa...
Dałam mu buziaka z języczkiem... ach... moja cipa chce jeszcze.... mała kurewka...
Nie musiałam, ale przeszłam się koło chłopaków. Zauważyli.
- I jak tam ?
- Zajebiście, jak zawsze i mam jeszcze ochotę...
- Kurwa mać... a my tyle roboty mamy... ale nie odpuścimy ciebie... tyle, że nie dzisiaj... wybaczysz...
- Oczywiście. to narka...
W samochodzie przeliczyłam kasę, 700, dobrze jak na pierwszy raz. Nawet nie mam wyrzutów sumienia, mój stary ma na koncie ponad 45 tyś, kiedyś widziałam, a to tylko na jednym, może mieć więcej... a mi poskąpić trójkę... lekko jestem zawiedziona.
Ja dla niego musiałam się poświęcić, aby dostał to d**gie dziecko, a on sknera... Wcale mu nie powiem teraz, że jestem w ciąży, i tak tylko pracuje i pracuje... ...
... a życie przemyka mu przez palce...
Dzwonię do młodego.
- Czekasz ?
- Tak.
- Jesteś sam ?
- Tak.
Otwiera mi drzwi... w tym świetle jest całkiem...
- Jak poszło ?
- 700
- Ładnie, ilu ich było ?
- Trzech, ale bardzo kulturalni, już kiedyś mnie brali, ale wtedy było 500...
- Doceniają cię...
- Wiesz, że robię to dla kogoś, kto bardzo tego potrzebuje...
- Pomyślałem, mam 900 zł odłożone na kompa, dam ci...
- Jesteś cudowny, naprawdę ?
- Tak, przecież cię kocham, wiesz...
- Mówiłam ci...
- Wiem, nic na to nie poradzę, ale będę w miejscu, w które mnie skierujesz, nie wychylę się...
- Chodź tu głuptasie....
I pocałowałam go bardzo namiętnie...z głębokim języczkiem...
- Chcesz mnie wylizać ?
- Po nich ?
- Tak, każdy się zlewał dwukrotnie...
- Tak... chcę...
Zdjęłam majtki i oparłam jedną nogę o krzesło...
Klęknął, pocałował uda od wewnątrz nad kolanami i powoli jechał do góry... Jego dotyk był delikatny, muskał językiem skórę...
Cholera, ten gówniarz się wyrabia, nie śpieszy się, delektuje, a mnie bierze od nowa. Trzech facetów brało mnie po dwa razy, w cipę i dupę, a ja jestem niedojebana. Czyżby cztery orgazmy to za mało ?
Jestem kurwą, czy już nimfomanką, a może tylko ździrą, która uwielbia się jebać.
Dotarł językiem do cipki... pełen odlot... tego potrzebowałam, delikatności i namiętności... i kto mi ją daje... gówniarz z sąsiedztwa...nie mąż, ani kochanek...
Nadchodził... pełen... głęboki... ...