1. Nocna wizyta


    Data: 05.12.2022, Kategorie: Lesbijki sado-maso, bdsm nieznajomy, Autor: paty_128

    ... mniejsza. Wokół otaczały mnie pejcze, kajdanki, pasy, stroje lateksowe, fotel ginekologiczny, stół z pasami i stojak w kształcie litery X.
    
    - Ty... Nie, wypuść mnie.
    
    - Jeszcze wspomnisz moje słowa... Rozbieraj się.
    
    - Wypuść mnie natychmiast. – W tym momencie zaczęłam się bać, ale ona to zignorowała.
    
    - Kto powiedział, że droga do orgazmu jest przez pieszczoty, pocałunki i inne delikatności? Tak myślą ludzie zacofani lub zapatrzeni w kościół. Ja pokażę ci inną drogę... Potraktuj to jako wycieczkę poznawczą swojego własnego ciała. Krew się nie poleje. To jak, przyjmujesz bilet i wsiadasz? – Cały czas stała do mnie tyłem, jakby podziwiała to pomieszczenie. Odwróciła się i spojrzała mi prosto w oczy. Heterochromia tęczówek. Coś pięknego... Jedną tęczówkę miała zieloną, drugą szarą. Zawsze chciałam spotkać kogoś takiego... Niepewnie zaczęłam się rozbierać, poczynając od góry i obserwując ją. Podeszła do wystawy z pejczami, przeglądała je.
    
    - Możesz zostać w butach, jak chcesz. Podłoga nieogrzewana. – Powiedziała, kiedy akurat zostałam tylko w trampkach. Ruszyła w stronę stojaka X. Jezu... Co ja wyprawiam? Byłam jednocześnie przestraszona i podniecona. Hmm... A może podniecona przez strach? – Podejdź tu.
    
    Więc podeszłam. Oparła mnie o niego plecami i kolejno przypinała pasami kończyny. Na koniec, jakby tego było mało, zawiązała mi oczy opaską. I wstępny monolog:
    
    - Wiem, że to twój taki pierwszy raz. Gdybyś kiedyś coś takiego przeżyła, zawsze byś wracała do tego. ...
    ... Najważniejsze to nie przekroczyć granicy bólu. – Rozległ się świst i poczułam pieczenie na piersiach.
    
    - Kurwa!!
    
    - Znajdź w tym rozkosz. Poczuj krew płynącą szybciej... Adrenalina. Ona też bierze udział. – Kolejny świst i pieczenie na udzie, odruchowo chciałam się wyrwać. Z przerażeniem stwierdziłam, iż miała rację. W tych miejscach czuć było ciepło i... Przyjemność? Tak... Zawsze myślałam, że czerpanie przyjemności z bólu to jakaś dewiacja. – Lepiej? Po co pytam... Wiadomo, że tak.
    
    Zaśmiała się zwycięsko. Kolejny świst. Po chwili ciepło na drugim udzie. Kilka razy po brzuchu i piersiach, czułam, jak cała skóra mi płonie, a ukojeniem może być tylko dotyk mojej kochanki. Potarła mi sutki dłonią, ścisnęła je kilka razy i schłodziła swoją śliną, po czym przygryzła je delikatnie. I wróciła do chłostania. Teraz już tylko przygryzłam wargę. Usłyszałam, że odchodzi, a za chwilę wraca.
    
    - Łatwo poszło... Czas przejść poziom wyżej. – Poziom wyżej? Jaki kurwa poziom wyżej?? Co ona chce... Poczułam delikatne ukłucie na wewnętrznej stronie uda. Co jest? Igły?? Bicie nie wystarczyło? Mimo niedużego już przerażenia zalała mnie fala podniecenia. A jeśli tak naprawdę mi coś wstrzyknęła?! Po chwili kolejne ukłucie. I jeszcze jedno. I jeszcze... Po 10 przestałam liczyć. Wbijała mi je wszędzie, na piersiach, na podbrzuszu, blisko krocza, nawet kilka razy na płatkach... Nie miała litości. Następnie zaczęła je wyjmować. To było cudowne... Kiedy skończyła, oddaliła się i wróciła. Rozległ ...