Kamila niewolnica (V). Urodziny Daniela
Data: 06.12.2022,
Kategorie:
BDSM
gra,
Autor: Falanga JONS
... w mniej, lub bardziej intymnej sytuacji z Kamilą i czuł, że Wiki także chętnie spróbowałaby zdominować jego dziewczynę. Tyle, że Wiki była dość bystrym a co za tym idzie trudnym i nieobliczalnym przeciwnikiem i przy odrobinie szczęścia rozegrać coś po swojemu. Nie... On tu rządził, on o wszystkim decydował i on rozdawał karty. Sceny, które miały się rozegrać w najbliższym czasie w tym pokoju miał już dawno rozpisane. On był scenarzystą, teraz tylko trzeba było wszystko zrobić tak, by aktorzy grali naturalnie, do samego końca nie wiedząc, że są tylko częścią gry. No cóż, czas ją zacząć...
- Pamiętasz Wiki, jak kiedyś nad morzem zrobiliśmy tego Krzycha w bambuko? - zwrócił się do blondynki
- O, to była dobra akcja, jedna z naszych lepszych - rozpromieniła się Wiktoria
- W sumie jedna z niewielu wspólnych - z lekką ironią skwitował Daniel
- Co to za akcja? - dopytywała się z ciekawością Kamila. Daniel tylko na to czekał.
- Na koniec trzeciej klasy w liceum pojechaliśmy nad morze, na wycieczkę trzydniową. W tym samym czasie zjechała grupa maturzystów ze Szczecina. Już po maturach, bo to początek czerwca był. I tam był taki pener, Krzychu, dość przystojny chyba, tak przynajmniej nasze laski z klasy o nim mówiły...
- No, nie najgorszy, chociaż bez koszulki wyglądał tylko trochę lepiej niż Oleksy - wtrąciła Wiktoria
- No i spotkały się nasze grupy na jakiejś tamtejszej dyskotece pierwszego dnia wieczorem. Były ostre bajery, uderzali do Wiki, ale się nie dała. ...
... No to ten śledź na pocieszenie puknął Martę...
- A nie Agniechę? - wtrąciła znów Wiki
- Nie, Agniechę puknął drugiego dnia, jak znów nie udało mu się ciebie - sprecyzował Daniel
- Tylu było tych amantów i tyle pustych lasek, że już wszystkiego nie pamiętam - rozłożyła Wiki ręce w uroczym geście przeprosin.
- No i trzeciego dnia Krzychu napalił się na Wiki bardzo ostro. To mu postanowiliśmy utrzeć nosa. Siedzieliśmy znów wieczorem przy jednym stoliku w pięć, sześć osób, ja, Wiki, on i jeszcze ktoś tam. Wiki miała udawać nieco wstawioną i łatwiejszą a on miał się napalać. Fakt, Wiki była trochę pod wpływem, ale kontrolowała się...
- Tak, tak, są wyższe idee, niż butelka Finlandii...
- Oj, gdybym tam nie siedział, to ta Finlandia poszłaby szybciej niż Usain Bolt na olimpiadzie
- Nie doceniasz mnie Danielku, nie doceniasz - uśmiechnęła się słodko policjantka a i nawet Mateusz musiał w tym momencie przyznać, że uśmiech Wiki był iście zabójczy i Kamila akurat w tym temacie nie miała do niej specjalnie polotu.
- No i co dalej? - niecierpliwie przerwała ten flircik Kamila
- Dalej... Rozbełkotana Wiki postanowiła dać mu szanse i zagrać z nim w quizie, takim wymyślonym na poczekaniu. Każdy wymyślał po pięć pytań na poziomie liceum, na które oponent musiał odpowiedzieć. A jak nie dał rady, to zdejmował jedną część garderoby. Ponieważ każde z nich miało na sobie po cztery części ubrania, ostatnie pytanie pozwalało zwycięzcy wydać polecenie pokonanemu.
- I się ...