1. Trzykrotnie spalona


    Data: 13.12.2022, Kategorie: spisek, Sex grupowy Fantazja Autor: Sztywny

    ... przykro, kiedy to powiedział, ale jeszcze bardziej mi się zrobiło źle, że to nie ja pierwsza zerwałam. Zawsze to mniejszy ból, wiedząc, że druga strona została upokorzona. Już wtedy moje wieczory przy lampce wina i Netfliksie zmieniły się w ślęczenie przed monitorem i czytaniem mokrych fantazji anonimowych internautów.
    
    Nieraz wzdychałam z rozczarowania, łapałam się za głowę, czytając marne namiastki tak zwanych „utworów literackich”, a mimo to wieczór bez pikantnej opowieści był wieczorem zmarnowanym. Słowa mają jednak moc w sobie, gdyż potrafiłam nakręcić się mocniej jedną sceną opisaną zgrabnym językiem niż filmikiem na pornhubie. Chyba właśnie w tym leżał problem z moją samotnością – czytając o nieziemskim, bezwstydnym, często zakazanym, nie raz ostrym i perwersyjnym seksie, zamarzyłam, by przeżyć coś podobnego. Coś, czego nie miałam w ostatnim i poprzednich związkach.
    
    Wyczytałam, że kobiety mają większą tendencję do biseksualności niż mężczyźni i statystyki te są wysokie. Nie wiem, czy artykuł wywołał efekt, czy tylko uświadomił mi moje potrzeby, ale przez ostatnie tygodnie od przeczytania tego artykułu miałam nieodpartą chęć na trójkącik.
    
    Problem z trójkątami jest taki, że trzeba mieć jeszcze dwa wierzchołki, a ja nie wiedziałam, jak ich szukać. Na myśl o portalach zdecydowanie nierandkowych wyobrażałam sobie najgorsze rzeczy, które mi się przytrafią po umówieniu się z przypadkową parą. Jakby tego było mało, spotkałam tego urzekającego blondyna i naprawdę ...
    ... nabrałam ochoty na romans. Najlepiej z nim i może z jego żoną?
    
    Portali się boję, ale na FB to już zachowywałam się jak ryba w wodzie i nie zajęło mi wiele czasu, żeby odszukać mężczyznę ze sklepu i jego żonę. To była straszna głupota, nawet jakbym miała plan, jak zaciągnąć dwójkę nieznajomych do łóżka, to przecież nie zrobiłam na nich dobrego wrażenia. Już łatwiej byłoby z zupełnie obcymi ludźmi, którzy jeszcze nie wyrobili sobie o mnie zdania. Chyba świadomość, że odkryłam przed nimi karty, że okazałam, przynajmniej jemu, najwyższe zainteresowanie, może nawet chęć współżycia, sprawiły, że poczułam z nimi więź. A przez to chęć na spotkanie.
    
    Na szczęście Internet oferuje niepowtarzalny dystans nie tylko mierzony kilometrami, ale przede wszystkim uczuciowy. Wsparta wspomnieniem ulubionej cioci, która powtarzała, że rozmowa niszczy wszystkie granice, napisałam do mężczyzny.
    
    Byłam szczera w swej nieszczerości – przeprosiłam za swoje zachowanie, prosząc o wyrozumiałość. O dziwo odpisał niemal natychmiast.
    
    „Nic się nie stało. Każdy popełnia błędy : )”
    
    „Ależ się stało! Ja tak pana nagabywałam i to przed żoną! Jest mi naprawdę wstyd.”
    
    „Stare dzieje, żona już nawet nie pamięta. Muszę przyznać, że było to urocze. No i jaki facet nie lubi być podrywany! LOL”
    
    To ostatnie mógł sobie odpuścić, ale szybko krytyka została zduszona przez podniecenie. Zamiast zostać zruganą, a przynajmniej zignorowaną, otrzymywałam sygnały, jeśli nie zachęcające do dalszej rozmowy, to ...
«1234...16»