Ambicja - Opowiadania Erotyczne

Ambicja

... do mnie.

– Podejdź – rozkazuje, a ja w pośpiechu wykonuję jego polecenie. Chwyta mnie za pośladki i przyciąga do siebie. Mój sterczący i twardy jak skała fiut wpada do jego ust. Zlizuje zachłannie nadmiar płynu, drażni językiem wędzidełko napletka, ale szybko go wypluwa. Chwyta go w dłoń. Ściska z całej siły. d**gą ręką tarmosi moje bolące, wypełnione jaja. Wiem, że nie wytrzymam tej zabawy zbyt długo. Jestem na skraju wytrzymałości. Patrzę mu prosto w oczy, on odwzajemnia spojrzenie. Wykonuje dwa zdecydowane, szybkie ruchy ręką i uwalnia mnie. Moim ciałem wstrząsa dreszcz, pszenica każdy mój mięsień, dociera do kości. Przez chwilę nie widzę niczego, jestem ślepy, czuję tylko to boskie, niesamowite uczucie spełnienia. Kolana mi miękną.

Moja sperma tryska na jego koszulę i marynarkę. Na granatowym materiale pojawiają się duże plamy moich soków. Nie mogąc ustać na nogach, padam mu na kolana. On jednym palcem zbiera odrobinę kleistej spermy i wpycha mi go do ust. Ssę to, jak spragnione niemowlę pierś matki. Moja sperma jest słodka. Chcę więcej, chcę zlizać z jego ciała wszystko! Ale on delikatnie unosi mój podbródek i zbliża twarz do mojej. Całuje mnie. Pocałunek jest długi i niesamowicie gorący. Kiedy kończy, odpycha mnie lekko i wstaje. Chowa swojego opadłego już kutasa z powrotem do spodni i gestem nakazuje mi się ubrać.

– Jesteś gejem, prawda? – Pyta niespodziewanie. Czy to nie oczywiste?

– Tak.

– Chcę cię zerżnąć.

Nie mogę w to uwierzyć. Tomasz sięga do szuflady biurka i sięga po wizytówkę, rzuca ją przede mnie.

– Zadzwoń do mnie wieczorem, podam ci adres, ty rozwiązła kurwo, a teraz wypierdalaj stąd!