1. Konferencja


    Data: 22.12.2022, Kategorie: Incest kochanek, sperma, przyjaźń, Autor: XeeleeFirst

    Prowadząc samochód, podziwiałem piękny zachód słońca. Kłębiaste chmury, podświetlone w kolorach pomarańczowym, różowym, a nawet liliowym wzmagały mój świetny dzisiaj, niesamowity, nieziemski nastrój. Rozświetlone po horyzont niebo, zapierało dech w piersiach. Byłem uradowany, że zdecydowałem się na tę eskapadę.
    
    Zajechałem na parking hotelu. Przyjechałem do tego dużego miasta na konferencję naukową. Minęły dla mnie już czasy, kiedy przywiązywałem duże znaczenie do uczestniczenia w obradach. Nie oznacza to, że zaprzestałem wysiłków nad swoim rozwojem fachowym. Ustaliłem jednak, że rezultaty zależą głównie od dobrych, nowych pomysłów, a to z kolei zależy od doznawania stanów iluminacji, które mogą się pojawić jedynie wtedy, gdy czujemy się wyśmienicie.
    
    Od pewnego czasu wyjeżdżałem więc na konferencje po to, aby wyrwać się na dwa, trzy dni z domu. W głębi ducha wiedziałem, że wyjazd taki miał na celu poznanie kogoś, nawiązanie nowej znajomości.
    
    Przerwałem rozmyślania nad swoim życiem, wysiadłem z samochodu, wyjąłem z bagażnika torbę podróżną i wszedłem do kilkupiętrowego, okazałego budynku hotelu. Recepcjonistki przyjmowały podekscytowanych gości. Przybyło właśnie teraz kilka osób, które kontynuowały ożywioną rozmowę. Była wśród nich intrygująca kobieta. Przyjechała tu zapewne na tę samą konferencję, na co wskazywał jej ubiór i wiek. Miała zapewne około czterdziestu pięciu lat. Jej szczupła sylwetka, elegancka sukienka, czarne sięgające ramion włosy, inteligentny wyraz ...
    ... twarzy i zmysłowe gesty wzbudziły moje zainteresowanie.
    
    Wpatrywałem się w stojącą przy blacie recepcji kobietę, tak intensywnie, że nieznajoma dostrzegła to. Zauważyłem jej przyjazny uśmiech. Ośmieliło to mnie tak bardzo, że nie bacząc, iż to pierwsze chwile w nowym mieście, odezwałem się do intrygującej nieznajomej:
    
    – Domyślam się, że przyjechała pani także na konferencję onkologów.
    
    – Zgadza się, jechałam z Gdańska cztery godziny, trochę mnie to zmęczyło.
    
    – A wybiera się pani na wieczorną imprezę zapoznawczą? Namawiam, jedźmy tam razem!
    
    Wiedziałem, że szarżuję, ale nie pomyliłem się. Nieznajoma, pociągająca mnie kobieta zapewne także przyjechała tu, aby kogoś poznać, gdyż zgodziła się bez wahania. Oparła:
    
    – OK, to już za dwie godziny, proponuję, jedźmy tam taksówką, mam ochotę na drinka.
    
    – Cieszę się, że wybieramy się tam razem, o dwudziestej będę czekał u wyjścia z hotelu.
    
    Magia wieczoru rozpoczęła się już w taksówce. Jechaliśmy dość długo przez zatłoczone, jasno oświetlone ulice tego ogromnego, milionowego miasta. Szarżowałem dalej. Wybrałem nietypowy sposób zachowywania się, a mianowicie nie mówiłem nic, natomiast pozwoliłem sobie na bardzo intymne gesty. Wpierw położyłem dłoń na udzie czarnowłosej czterdziestolatki. Dotychczasowe przejawy akceptacji mojej osoby skłoniły mnie, aby już po chwili wykonać następny, bezczelny ruch. Włożyłem rękę pod sukienkę i już za moment moja dłoń powędrowała w kierunku jej krocza. Gdy popchnąłem jej udo, szacowna ...
«1234...11»