1. Konferencja


    Data: 22.12.2022, Kategorie: Incest kochanek, sperma, przyjaźń, Autor: XeeleeFirst

    ... Byłbym szczęśliwy!
    
    – Zapraszam więc do mnie, do pokoju „204” za pół godziny.
    
    W pokoju Natalii odnalazł się ponownie ów niecodzienny nastrój. Zamiast rozmowy nastała znów przedziwna cisza. Położyłem się koło nieznajomej kobiety na szerokim łożu, jakie w hotelach określa się jako „małżeńskie”. Patrzeliśmy sobie w oczy, żadnych słów, tylko oddechy, głębokie oddechy. Początkowo nie dotykaliśmy się, ale takie trwanie jest zmysłowe, rozpala ogień. W miarę jak cisza trwała, nasze oddechy stawały się głębsze, pożądanie narastało. Oddychałem jej oddechami, a ona moimi. Poczułem jej wargi na moich ustach, jej języczek szukający mojego języka. Gdy żądza sięga zenitu pocałunek w usta, dotknięcie językiem jest czymś takim jak pełne zespolenie. Rozpoczęliśmy powolny, długi i mokry, bardzo mokry seans. Całowaliśmy się powoli, namiętnie i pieprzyliśmy, jakby to był pierwszy i ostatni raz. Było naprawdę gorąco, z ikrą. Uświadamiałem sobie przy tym, że dopiero co poznana kobieta, pieprząc się ze mną, zdradza męża, a ja zdradzam swoją żonę.
    
    Natalia była osobą wyjątkową pod wieloma względami. Mimo swoich czterdziestu pięciu lat miała umysł młodej dziewczyny, jakkolwiek skupionej na kilku określonych sprawach. Dość szybko zacząłem określać ją w swoim umyśle jako moją sympatię, a także bogdankę, a nawet dulcyneę. Poza tym, w trakcie kochania się z Natalią dostrzegłem pewną szczególność jej ciała.
    
    Dziewczyna miała wyjątkowo rozciągliwą cipkę. Wejście do pochwy było szerokie. ...
    ... Potwierdziło się to, co już zauważyłem w trakcie wieczornej jazdy taksówką. Natalia uwielbiała, aby wkładać jej do pochwy nie dwa, a cztery palce i potem poruszać nimi długo i zawzięcie. Uwielbiała delektować się w milczeniu odbieranymi wtedy bodźcami. Mijały kwadranse, a moja bogdanka mówiła „chcę jeszcze”. Była wpierw mokra, lecz później sok z pochwy spływał spomiędzy rozchylonych warg na krocze i posłanie. Wydawało mi się nawet, że ona oczekuje, abym wsunął w jej wnętrze całą dłoń. Pomyślałem – może kiedyś zrobię jej właśnie to. Myśl ta rozogniła mnie jeszcze bardziej.
    
    Kobiecy płyn pachniał jak orchidee. Gdy moja kochanka dostrzegła, że jestem pod przemożnym jej wpływem, powiedziała coś dziwnego:
    
    – Liż mnie. Zależy mi, abyś miał mój sok w ustach. Chcę, abyś go połknął.
    
    Spodobało mi się to, co usłyszałem. Uklęknąłem na posłaniu, a potem położyłem się wzdłuż ciała nęcącej kobiety i wetknąłem głowę pomiędzy jej uda. Nie tylko mnie było przyjemnie, gdyż kochanka oddychała głęboko i kwiliła. W końcu odezwała się tajemniczo:
    
    – Sądzę, że coś się wydarzy.
    
    Natalia była seksualną narkomanką, jakkolwiek w pozytywnym tego sensie. Korzystne następstwa jej erotycznej manii polegały na tym, że po długich okresach milczenia, niezbędnego, aby odbierać zmysłowe bodźce, Natalia potrafiła przerzucić się na „mokre, dziwne, brudne gadanie”. Jej „dirty talking” miało sens i cel. Dziewczyna chyba zawsze się bowiem starała, aby uwalniać z jakiejś więzów. Jak się wkrótce przekonałem, jej ...
«1234...11»