ONE czesc 18 i Epilog
Data: 16.09.2019,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Jan Sadurek
... obsługę. Mam nadzieję, że i dyskretną...- puściła oczko do chłopaka.Wyszli z lokalu na ciepłą ulicę. Wiatr ustał zupełnie, poszli na molo, popatrzyli na wodę, zeszli na sam dół, stanęli w cieniu. Na górnym poziomie lokal był jeszcze czynny, spacerujący po pomoście zatrzymywali się właśnie tam, więc kochankowie nie widzieli nikogo w pobliżu. Jan objął kobietę, odwrócił tyłem do siebie. Zsunął bermudy, podniósł jej spódniczkę i wtargnął w pizdeczkę czekającą już na jego drągala.-Tak, tego właśnie chciałam – wyszeptała Renata – daj mi dużo rozkoszy, potrzebuję tego, podniecasz mnie swą obecnością, tym, że jesteś obok, a co dopiero, jak jesteś we mnie... Tak, taaak. Taaaak, rżnij mnie, ruchaj mnie, jestem cała twoja, taaaak, mocniej, jeszcze mocniej. Ach, ach, ach... - pochylała się coraz bardziej, aż oparła dłońmi o zimny beton pomostu, musiał mocno trzymać pełne biodra; szeptała coraz ciszej, jej głos urywał się wśród jęków rozkoszy.Jan doszedł dzisiaj kolejny raz, pięć sekund po nim szczytowała Renata. Sperma spływała po drżących udach, ale nie zwracała na to uwagi. Odwróciła się przodem do kochanka, uklęknęła i dokładnie wyssała i wylizała resztę nasienia. Podniosła się, przywarła w pocałunku do ust mężczyzny. Jan poczuł smak swej spermy zmieszanej z jej sokami, podnieciło go to, czuł, że kutas znowu tężeje. Spróbował wcisnąć palec w pupę kobiety, jednak odsunęła się szybko.- Nie, tam nie. - zaprotestowała bardzo energicznie.Nie nalegał. Powolnym spacerkiem, czule objęci, ...
... wracali do apartamentu Weekend szybko się skończył, wracali do siebie, do swych domów. Renata bardzo przypadła Janowi do gustu, podobała mu się, a i on czuł, że nie jest obojętny kobiecie. Spotykali się coraz częściej, w końcu spędzali z sobą niemal każdy dzień, śpiąc raz u niego, raz u niej. Prowadzili normalny tryb życia, zajmowali się swoimi firmami, żyli niemal jak małżeństwo. Seks był dopełnieniem ich związku, kochali się wszędzie, gdzie naszła ich ochota. Nie ważne, czy to było łóżko, fotel, podłoga, przebieralnia w sklepie, winda, samochód, las, park... Nie wahali się przed seksem w każdym miejscy, byle tylko nie łamać ogólnie przyjętych zwyczajów i przepisów, nie przeszkadzać innym... Po kilkunastu miesiącach Jan zaczął zastanawiać się, co pomału zaczyna go niepokoić w tym związku. Stwierdził, że to wkradająca się między nich rutyna codzienności. Nie wiedział, jak to zmienić, jak jej przeciwdziałać; tym bardziej, że, jak zauważył po jakimś czasie, Renata zaczęła próbować dominacji w codziennym życiu; w seksie nadal Jan był inicjatorem, choć nie zawsze. Nęciła go jej pupa, bardzo chętnie by poznał jej wnętrze, dawno nie robił żadnego anala, trochę tęsknił za tą formą seksu. Wielokrotnie próbował ją nakłonić do tego, ale kobieta nie wyobrażała sobie, że jego wielki kutas będzie rozpychał jej ciasną dupkę. Jan kombinował na każdą stronę, ale bez efektu. Wreszcie pewnego wieczoru wrócili z suto zakrapianej kolacji u znajomych. Renatka miała dobrze w czubie, humorek jej ...