Gra serc
Data: 10.01.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Romantyczne
niemka,
praca,
miłość,
Autor: paty_128
... rozmawiała ze mną, choćby dziś w kuchni. Niemalże czułam pod kciukiem miękkość jej ust, ich kształt, ciepło...
Rozciągnęła je w lekkim, tajemniczym uśmiechu i wyszła. Odeszła, zostawiając mnie z kolejną niewykorzystaną sytuacją. Wypełniła mnie złość do samej siebie, do głowy zaczęły napływać urywki książek, tekstów, scen o oparciu bohaterki o ścianę i namiętnym pocałunku wyrażającym żywe uczucie, jakim przecież darzyłam Janette...
Nie spałyśmy razem. Może chciała się podroczyć. Może uznała, że za wcześnie. A może tak naprawdę źle zinterpretowałam jej zachowanie wobec mnie? Że ta chemia między nami jest tylko urojeniem? Długo jednak nie mogłam zasnąć, myśląc o tym, że Niemka jest w pokoju obok. Jednak gdy już zasnęłam – odurzona winem i jej zapachem – był to chyba najspokojniejszy sen w moim życiu.
Nie wypuściła mnie z mieszkania bez obiadu, przy którym jej pomogłam. Za często opowiadała, że wszystko musi robić sama. Zrobiłyśmy ziemniaki, golonkę i kiszoną kapustę, a to przypomniało mi o Hamburgu i Kate, która była mi już obojętna. Spędziłam łącznie lekko ponad rok w Niemczech i było mi z tym fantastycznie. Z Janette. Ona wydawała się rozkwitać z każdym dniem.
Po południu już byłam w swoim pokoju i z rumieńcami na policzkach analizowałam nasze spotkanie.
Przez poniedziałek, wtorek i środę Janette była nie w sosie. Czy to moja wina? Nie powiedziała. Martwiłam się o nią; dobrze wiedziała, że może mi wszystko opowiedzieć. A później już była sobą.
Nasz pierwszy ...
... pocałunek wyniknął z jej inicjatywy niecałe dwa tygodnie po weekendowej wizycie. Potrzebowała go. Patrzyła na moje usta nieobecnym wzrokiem, gdy stanęłam przed nią za rzędem palet tuż po tym, jak mnie zawołała. Sądziłam, że coś nie zgadzało się w datowaniu. Zawsze, ale to zawsze, gdy znikałyśmy z pola widzenia niepożądanych osób, wyobraźnia podsuwała mi podobne obrazy. A wtedy... stała przede mną, a atmosfera wokół zrobiła się dziwnie gęsta. Wewnętrzne napięcie jak przed egzaminem jednak spowodowało pustkę w głowie.
–
– Spojrzała mi w oczy, wzięła głęboki oddech i odpowiedziała:
–
Zdziwiło mnie to zdanie, zmarszczyłam czoło podczas szybkiej analizy słów. A w głowie tylko "???".
Przygwoździła mnie za nadgarstki do palet. Chciałam coś powiedzieć, jednak ona wykorzystała moment rozchylenia ust i pocałowała mnie namiętnie. Nie miałam jak uciec, lekko uderzyłam tyłem głowy o skrzynki. Zresztą, nie chciałam uciekać. Chciałam się poddać jej atakowi, jej dominacji. Zapach jej skóry i papierosów, tworzący idealną mieszankę, wdzierał się do nosa zupełnie bez limitu. Wspaniałe, miękkie i gładkie usta pieszczące moje wargi. Ciepły, delikatny język zakradający się niepewnie na nowy teren. Zapomniałam oddychać. Wzięłam głęboki wdech przez nos niemal ze świstem i oddałam pocałunek. To było coś wspaniałego. Uścisk jej rąk zelżał, więc ujęłam jej twarz w dłonie bez przerywania tej pięknej chwili. Czułam, jak obejmuje mnie w pasie. Byłam gotowa kochać się z nią tu i teraz, zrobić ...