Gra serc
Data: 10.01.2023,
Kategorie:
Lesbijki
Romantyczne
niemka,
praca,
miłość,
Autor: paty_128
... zniecierpliwienia.
– No.
– Ja pierdolę, idę zajarać. Jak wrócę, kibel ma być wolny. – Usłyszałam, że wyszła. Odetchnęłam z wielką ulgą. Potrzebowałyśmy chwili, by poukładać myśli.
–
– podsumowała Janette. –
– położyła ciepłą dłoń na moim policzku.
–
– pocałowałam ją krótko na pożegnanie.
–
Po tej akcji więcej nie ryzykowałyśmy w toalecie. Wolałam nie myśleć, co by było, gdyby Elka nie poszła na papierosa.
Hotel w mojej miejscowości stał się miejscem naszych schadzek. Zawsze było to nie więcej niż cztery sobotnie godziny, ale cieszyłam się i z tego. Chodziłyśmy do kina, na spacery, na ciastko, na obiad. Zdarzało się, że po prostu siedziałyśmy wtulone w siebie i rozmawiałyśmy, czasami do tego dochodziły drobne pieszczoty. Seks nie był głównym powodem spotkań, choć to właśnie chęć bliskości nakręcała naszą znajomość. Ale czy bliskość to tylko seks...? Przecież to też sfera emocjonalna i umysłowa. Poznawałyśmy siebie, Janette coraz bardziej otwierała się przede mną. Przyznała się mi, tylko mi – jak twierdziła – że w wieku dwudziestu lat miała dziewczynę. Bardzo mnie ucieszyła taka homoseksualna wiadomość. Rozdzieliły je studia, a kontakt się urwał.
–
Słuchałam jej uważnie. Czy to była „owinięta w bawełnę” deklaracja jej uczuć? Czy Janette nareszcie mnie pokochała? Jeśli tak, dlaczego nie powie tego wprost?
–
–
– zapytała z delikatnym uśmiechem.
–
– zawiesiłam głos. Czy to ten moment?
–
–
–
–
– rozległ się ...
... dzwonek jej telefonu.
No kurwa! W takim momencie?! Przez chwilę obie byłyśmy zdezorientowane. Janette wstała naga z łóżka i sięgnęła do kieszeni spodni leżących na stoliku. Odebrała. Obróciłam się na plecy, starając się zebrać myśli. Przetarłam dłońmi twarz w zakłopotaniu. Długo zbierałam się na tą chwilę, by po tym całym czasie przebytym za granicą wyznać Janette swoje uczucia. No nie przewidziałam, że akurat w takim momencie ktoś zadzwoni! Cały nastrój szlag trafił. Westchnęłam cicho. Gdy zakończyła rozmowę, spojrzała na mnie.
–
– odłożyła telefon i usiadła na brzegu łóżka.
–
– uśmiechnęła się i przeczesała mi włosy palcami. Usiadłam i pocałowałam ją krótko. Powiem jej następnym razem.
Jedną z sobót jej córki spędziły u babci, więc dostałam od ukochanej propozycję przyjazdu. Wspomniała, że mogę zostać na kolację ze śniadaniem, bo dzieci miały zamiar wrócić w niedzielę. Przystałam na to.
Zrobiłyśmy sobie potańcówkę u niej. Byłam szczęśliwa, że znów mogłam się z nią wyszaleć, a to przypomniało mi o urlopie w Alpach. Pląsy powoli zmieniały się w grę wstępną, siłą rzeczy i wspólnego oddziaływania na siebie wylądowałyśmy w łóżku. Nie musiałam się obawiać o uciekający czas, bo nie byłam w hotelu. Po namiętnych harcach mogłam bez skrępowania zasnąć w jej ramionach. W środku nocy przebudziłam się, jak się okazało, Janette również. Znów poddałyśmy się fali uniesienia.
–
– zapytała, zsuwając się z mojego ciała.
–
– obróciłam się na bok, przodem do ...