1. Na górze róże, na dole... na…


    Data: 19.09.2019, Kategorie: Lesbijki wampiryzm, bez seksu, humor, genderfluid, Autor: Mjishi

    ... męczy.
    
    — To jak? Bo dzwonili do mnie z nieba, że jeden Anioł im uciekł… Jak się ze mną umówisz, to cię nie wydam – rzuciła kolejnym tekstem.
    
    Idealnym, żeby odblokować systemy w jej głowie.
    
    Zaraz na twarz wrócił uśmiech, a w oczach pojawiła się świadomość.
    
    — A ty masz majtki w księżyce? – zaczęła dziewczyna.
    
    — Dziś akurat nie – odpowiedziała jej.
    
    — Uhuuum… To dziwne, bo masz tyłek nie z tej ziemi.
    
    Jordan nawet parsknęła lekko. Tego nie słyszała, ale sensu też to zbytnio nie miało. Ale skoro już przy majtkach stanęło…
    
    — Mój magiczny zegarek mówi, że ty z kolei w ogóle majtek na sobie nie masz – zauważyła Jordan.
    
    Nir uśmiechnęła się zawadiacko. Znała ten tekst i nie zamierzała pozwolić na jego rozwinięcie.
    
    — No to chyba się późni o jakieś pół godziny, bo właśnie wracam od mojej dziewczyny. Buuum! – kończąc wypowiedź zrobiła nieokreślony gest rękami. Najprawdopodobniej mający wskazywać na jakiś gest wygranej.
    
    — Wiesz, gdyby nie to końcowe „Bum”, to nawet nie byłoby takie żenujące…
    
    — Mówiłam – przypomniała z uśmiechem. – To dla mnie całkiem naturalne.
    
    Powymieniały się tak jeszcze kilkoma tekstami, pośmieszkowały, aż w końcu Nir poczuła się zupełnie swobodnie. Usiadła obok Jordan i sięgnęła po księgę, którą ta wciąż trzymała w rękach. Otworzyła i z zaciekawieniem wertowała strony. Przyglądała się rycinom, patrzyła na dziwne znaki, a później na Jordan.
    
    ~~
    
    Cholera. To wygląda tak dziwnie znajomo… Ten język… Czy to nie jest przypadkiem ...
    ... głagolica? Mogę się jej o to zapytać? Niby mogę, ale… Mam takie dziwne wrażenie… O. Anioł. Ale coś nie widzę testu… A może się nie znam?
    
    — To jak? Co z tym Aniołem? Jakiś opisik? Coś o tych Aniołach się dowiem? – pytam.
    
    Patrzy na mnie dziwnie. Lekko przechyla głowę. Ma takie kochające oczy… Znowu świat jakby zwalnia, kiedy się w nie wpatruję. I znów mam taką przemożoną ochotę, by się do niej przytulić…
    
    Szybko! Odpowiedz. Odpowiedz coś! Bo walne kolejnym głupim tekstem.
    
    — No jest opisik. Możesz sobie przeczytać – mówi, wskazując na książkę. – Akurat masz o hierarchiach rozpiskę.
    
    Patrzę na nią unosząc jedną brew. Skupiam się mocno na utrzymaniu tej powątpiewającej minki. Serio. Bo wciąż chcę się do niej przytulić. Bożu! Co ten celibat robi z człowiekiem! Już się do wampirów chcę tulić.
    
    — Uhuum. No tylko, że nie czaję głagolicy.
    
    Lekko unosi brwi z aprobatą.
    
    — Ooo, czyli wiesz, że to głagolica? No proszę, proszę…
    
    — Tylko nie umrzyj z tego zachwytu – mówię złośliwie. – No czytaj lepiej – i na powrót wciskam jej książkę w ręce.
    
    O-oo. Jesteśmy tak blisko. Świat znów stoi. Rzeczywistość się rozciąga. Czuję, jakby zabranie dłoni trwało kilka godzin. Zabieram ją i zabieram i coś zabrać nie mogę. Chciałabym… Ruszyła się. No świetnie. Patrzę, jak przez chwilę nasza skóra się dotyka. I czuję dziwny prąd idący po całym moim ciele. Od razu przypomina mi się nasz pierwszy pocałunek. A zaraz po nim moment, kiedy mnie obejmowała, chcą wyssać krew. To było w sumie… ...
«12...202122...27»