Sklep z bielizną
Data: 07.02.2023,
Kategorie:
nastolatek,
Mamuśki
młody,
Autor: Sztywny
... dobry towar. Myślę, że trzeba go przetestować w warunkach ekstremalnych.
- Co to znaczy… Och!
Podskoczyła lekko, gdy wsadziłem palec pod materiał. Przejechałem kilka razy po łechtaczce, przytrzymując kobietę drugą ręką. Zrobiła się płynna, zaciskając i rozluźniając na przemian mięśnie. Wiła się w mych objęciach, kiedy gmerałem w niesłychanie wilgotnej cipce. Czułem, jak palce mi się sklejają, ale nie przestawałem, dopóki nie zanurzyłem się w pochwie. Ścisnąłem dłoń, by dwa palce weszły jak najgłębiej, a Martyna zawyła z rozkoszy. Chwyciła mnie za włosy i szarpała, kiedy tarmosiłem rozgrzane łono. Pokierowała wolną rękę do biustu i niemym poleceniem kazała się masować. Ściskałem i wykręcałem sutka, jednocześnie tarmosząc łechtaczkę i wciskając się w pochwę.
To, że dostała orgazmu, nie poznałem po dźwięku, gdyż niespodziewanie zamilkła, ale po ciele, które skuliło się gwałtownie, niemal mnie przewracając. Drżała, jakby cały dzień spędziła na mrozie. W pewnym momencie przestraszyłem się, że zrobiłem jej krzywdę, ale kiedy usłyszałem ciche, niemal niesłyszalne „och, tak”, roześmiałem się krótko.
- Podjąłem decyzję. Kupie ten zestaw, proszę go zapakować…
Nie zdążyłem dokończyć, kiedy przywarła do mnie i brutalnie zdarła spodnie razem z majtkami. Wpiła się w lekko pobudzonego penisa, jak śmiertelnik w boską ambrozję. Odtańczyła szalony taniec przywoływania wzwodu i wkrótce wypełniłem usta po brzegi. Zachowywała się jak nastolatka, wiem, bo kilka z nich już ...
... przeleciałem. Podobało mi się, jak była mnie spragniona, ale dzika żądza nie wystarczyła, żebym skończył jak poprzednim razem. Zamiast tego chwyciłem Martynę za włosy i poruszyłem biodrami. Ruchanie chętnych ust to niezapomniana rzecz. Język oplatający członka, zęby umiejętnie drażniące skórę, głębokie, gorące i wilgotne gardło, wywoływały dreszcz rozkoszy. Miała wprawę, bo nie opierała się i nie krztusiła, kiedy jądra uderzały o podbródek. Jak napisałem, nie zamierzałem szybko kończyć, więc w newralgicznym momencie przerwałem i uniosłem jej głowę, wydając polecenie:
- Wypnij się.
Przez ułamek sekundy, potrzebny na dotarcie informacji do mózgu i wykonanie zadania, zobaczyłem, że wyłączyła myślenie, tak jak ja, gdy doprowadziła mnie do wytrysku za pierwszym razem. Moje ego rozrosło się do gigantycznych rozmiarów.
Ekspresowo ściągnęła majteczki i wypięła pupę. Kręciła się, oczekując aż się w niej zanurzę. Przyznam, że moja cierpliwość już się skończyła, więc odpuściłem sobie dalszą grę wstępną i wsunąłem się gwałtownie. Chociaż była wilgotna, brutalnie ściągnęła mi napletek, aż zawyłem z bólu. Wierciła się i podskakiwała, dostarczając cudownych wrażeń. Jak wściekły, rozkręciłem się i pracowałem biodrami, niczym rozpędzona lokomotywa. Wkrótce rozbolały mnie jądra od nieprzerwanych uderzeń o pośladki Martyny, ale nie zwalniałem. Krzyczała wniebogłosy, zupełnie ignorując fakt, iż jesteśmy w miejscu publicznym i w każdej chwili ktoś może wejść do środka. Zresztą ja też o tym nie ...