Zabawy z siostra cz.10
Data: 20.09.2019,
Kategorie:
Inne,
Autor: Adam Wielicki
... pieszczoty podciągnąłem do góry dolną część tego niebywałego bikini. „Zakryłem” cipkę i dupcię. Założyłem spodenki i wreszcie położyliśmy się na ręcznikach, pozwalając słońcu pieścić nasze ciała. Sielankę psuły nam jedynie samochody przejeżdżające co jakiś czas drogą nieopodal, oraz grupka dzieciaków, która przechodziła obok nas, drąc się wniebogłosy. Poza tym nic nie przerywało błogiego lenistwa. Do czasu aż nad naszą rzeczką znowu zjawiła się grupka naszych znajomych. Rozłożyli się na drugim brzegu. Widząc jednak, że przynieśli ze sobą transporter piwa zawołałem, żeby do nas dołączyli. Nie trzeba było ich namawiać. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, co jest powodem ich szybkiej zgody. Rozłożyli się na kocach obok nas, w centralnym miejscu stawiając transporter. Patrząc z boku musiało wyglądać to dosyć zabawnie. Skrzynka piwa, a wokół niej siedmiu napaleńców i jedna prawie goła bogini. Rachunek był prosty. Wychodziło nam po trzy piwa na głowę. Przy panującej temperaturze dwie pierwsze kolejki minęły nam bardzo szybko. Śmialiśmy się, wspominając dawne czasy. Znamy się w sumie od dzieciństwa. Teraz jeździmy razem w góry. Jeden z kolegów widząc, że piwo już prawie się skończyło zdecydował, że wyskoczy po jeszcze jeden transporter. Sklep znajdował się zaledwie kilkaset metrów od nas, więc powinien się wyrobić w kwadrans, może dwadzieścia minut. Wszyscy pozostali z radością przystali na jego propozycję, nakazując mu jeszcze zakup wódki. Nasza mała imprezka zaczynała się ...
... rozpędzać. Klaudia, która do tej pory siedziała z nogami ugiętymi w kolanach i opierając się piersiami o nie, w końcu zmieniła pozycję. Położyła się na plecach, prezentując wszystkim swoje wdzięki. Poziom testosteronu gwałtownie wystrzelił w górę. Podpierając się na łokciu dopiła piwo, w zmysłowy sposób zlizując jedną kropelkę zagubioną na szyjce butelki. By choć na chwilkę przerwać zwierzęce zapędy swoje i znajomych zaprosiłem wszystkich na grilla dzisiaj wieczorem. Odpowiedzieli jednomyślnie na tak. Zauroczeni widokiem ledwo zauważyliśmy, że Artur wrócił już z kolejnym transporterem. Z poprzedniego zostało nam jeszcze po jednym piwie. Szybko więc zabraliśmy się do otwierania butelek. W chwili, gdy Klaudia obróciła się by zabrać swoją butelkę, jej niesforny „stanik” zsunął się, odsłaniając całkowicie sutki obu piersi. Usłyszałem ciche westchnięcie jednego z kolegów. Mimowolnie oderwałem wzrok od siostry i zauważyłem kilka namiotów rozłożonych w spodenkach znajomych. Mój już dawno dumnie sterczał. Klaudia wcale nie kwapiła się do tego, by zasłonić sutki. Przyglądała się nam, oblizując jednocześnie szyjkę kolejnej butelki. Wiedziała, że każdy z nas zrobi dla niej wszystko. Położyła się jednak w końcu, pozwalając nam bezkarnie podziwiać jej piękne ciało. Leżała bokiem do nas, z jedną nogą podgiętą. Pozostało nam więc oglądanie jej z profilu. Nikomu to jednak nie przeszkadzało. Wciąż nagie i sterczące sutki przyciągały spojrzenia wszystkich...Piwo, podobnie jak kawa ma to do siebie, ...