1. Romans, a może coś więcej... (II)


    Data: 10.02.2023, Kategorie: Romantyczne zakazany owoc, kochanka, żonaty, Autor: dziewczynaa

    ... przytulił mnie, aby uspokoić moje ciało, wrócił do całowania moich ust. Robił to tak delikatnie i czule, dłońmi oplótł moje ciało. Zdjął ze mnie bieliznę, wziął na ręce i położył na łóżku. Uklęknął przed łóżkiem delikatnie rozchylił uda i całował wewnętrzną ich stronę, jego usta zawędrowały do mojej muszelki, na której złożył także pocałunki, drażnił ją swoimi cudownymi ustami, czym doprowadzał mnie do szaleństwa, przeszedł do całowania mojego ciała, robił to bardzo dokładnie i skrupulatnie aż doszedł do piersi, im poświęcił więcej czasu, przygryzał sutki, pieścił rękoma lizał językiem. Jęczałam z rozkoszy, podniósł się na dłoniach i przez dłuższą chwilę przyglądał mi się po czym szepnął:
    
    - Jesteś taka piękna, delikatną, czułą, idealną, uwielbiam cię całować i patrzeć na Ciebie zwłaszcza jak tak się rumienisz.
    
    W odpowiedzi pocałowałam go i szepnęłam, aby się ze mną kochał. Patrząc mi w oczy pewnym i zdecydowanym ruchem wszedł we mnie, wbrew moim podejrzeniom tym razem kochał się ze mną czule, powoli i delikatnie, szeptał komplementy. To była bardzo cudowna, bezsenna i niezapomniana noc.
    
    Rano, gdy zadzwonił budzik nie byliśmy wstanie podnieść się z łóżek. Gabriel przytulił mnie mocniej do siebie i zaproponował jeszcze kilka godzin snu. Przebudziłam się ponownie po dwóch godzinach, powoli wyswobodziłam się z ramion Gabriela i po cichu poszłam do łazienki. Wzięłam długi relaksujący prysznic, nałożyłam makijaż i usiadłam na tarasie. Tam w promieniach słonecznych ...
    ... rozmyślałam o naszej dzisiejszej nocy o tym jak nam razem dobrze ze sobą. Gabriel był całkowicie inny niż faceci, z którymi się wcześniej spotykałam, był taki czuły, miał na uwadze również moje potrzeby a nie zaspakajał tylko swoje i przede wszystkim akceptował mnie taką, jaka jestem. To, co mnie gryzło i czego się bałam najbardziej to fakt, że tak mu ufałam i, że przy nim nad niczym nie panowałam, wprowadził w moje dotychczas poukładane życie trochę chaosu i przyjemności. Z moich rozmyślań wyrwał mnie telefon, dzwonił mój przyjaciel Maciek poinformował mnie, że jednak nie uda mu się wyrwać do Polski taj jak planował i raczej się nie zobaczymy, chyba, że ja przyjadę do niego. Zrobiło mi się bardzo przykro tak bardzo za nim tęskniłam tyle mu chciałam powiedzieć. Po skończonej rozmowie obudziłam Gabriela, gdy wstał tak bez słowa po prostu się do niego przytuliłam pogłaskał mnie po włosach i zapytał:
    
    - Czemu masz takie smutne oczy?
    
    - Nie mam wydaje Ci się. Odsunął mnie od siebie i spojrzał na mnie
    
    - Przecież widzę nie okłamuj mnie. To przeze mnie?
    
    - Nie to nie przez Ciebie
    
    - Na pewno?
    
    - Tak idź się kąpać i jedziemy
    
    - Ok.
    
    Po czym wyszedł, spakowałam nasze rzeczy do reszty i uświadomiłam sobie, że czeka nas powrót do rzeczywistości. Po godzinie jechaliśmy już w stronę Warszawy.
    
    - To był najlepszy urlop, na jakim byłem, dziękuję Ci.
    
    - Nie masz, za co kochanie dziękować.
    
    - Oj mam. Uwielbiam się z Tobą kochać, i budzić się przy Tobie. Nie wiem jak ja teraz ...
«1234...11»