1. Romans, a może coś więcej... (II)


    Data: 10.02.2023, Kategorie: Romantyczne zakazany owoc, kochanka, żonaty, Autor: dziewczynaa

    ... jest późno ale musiałem zadzwonić
    
    - Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że dzwonisz. Też się za Tobą stęskniłam , nie mam na czyim ramieniu się wypłakać
    
    - Hej, co się stało?
    
    - Może przejdźmy na skype'a co, nie chce Cię narażać na spore koszty
    
    - Ok już siadam
    
    Przegadałam sporo czasu z Maćkiem, rozmowa strasznie mi pomogła namówi mnie na wyjazd do niego abym nabrała dystansu do całej tej sprawy, ochłonęła i na spokojnie to przemyślała.
    
    Rano zadzwoniłam do Agaty (Ta to ma ze mną ciężko ostatnio więcej mnie nie ma niż jestem w tej pracy) uzgodniłam z nią, że wrócę za dwa tygodnie. Później wybrałam numer Gabriela, wytłumaczyłam mu, że wyjeżdżam żeby to wszystko przemyśleć na spokojnie i że na pewno się odezwę jak wrócę. Niechętnie się zgodził, ale na szczęście zrozumiał mnie. Zarezerwowanie biletu okazało się trudniejsze niż mi się wydawało, ale w końcu udało mi się, co prawda miałam dwie przesiadki, ale przynajmniej miałam być tego samego dnia już na miejscu. Spakowałam szybko najpotrzebniejsze rzeczy i byłam gotowa do wyjazdu.
    
    Maciek czekał na mnie na lotnisku:
    
    - Cześć piękna, jak miło Cię widzieć
    
    - Cześć, Ciebie też w końcu miło zobaczyć, nic się nie zmieniłeś tylko troszeczkę siwych włosów Ci przybyło. - Przytuliłam się do niego. Bardzo się cieszyłam, że mogłam go zobaczyć. – To gdzie mnie zabierasz?
    
    - Myślę, że zostawimy walizki u mnie a później pojedziemy na jakąś kolacje
    
    - A może zrobimy zakupy i jak za starych dobrych czasów ...
    ... ugotujemy coś wspólnie?
    
    - Jesteś moim gościem nie chce wykorzystywać
    
    - Przestań, wiesz jak ja lubię gotować, więc zakupy?
    
    - Ok niech będzie. – Maciek z niechęcią się zgodził. Najpierw zrobiliśmy ogromne zakupy, bo jak się okazało mój cudowny przyjaciel nie miał nic w lodówce, a później pojechaliśmy do niego. Po obejrzeniu całego mieszkania zapytałam
    
    - To, co gotujemy?
    
    - Mam straszną ochotę na twoje spaghetti?
    
    - Ok to zabieram się za pracę.
    
    - To ja pokroje pomidory i w między czasie pogadamy, bo nie znoszę cię takiej- na zewnątrz radosnej a tak naprawdę wszystko dusisz w sobie, później nie sypiasz po nocach, jesteś wyczerpana i się wykończysz
    
    - Maciek ja nie wiem, co mam Ci powiedzieć nic nie postanowiłam jeszcze, boje się
    
    - Czego kobieto się boisz, on Cię kocha, chce być z Tobą odchodzi od żony, czego chcieć więcej
    
    - Ja tego nie chciałam, zgodziłam się na ten układ, bo miał być bez zobowiązań, a tu proszę
    
    - Klara wybacz, ale muszę to powiedzieć, nie każdy facet jest taki jak Adam, nie możesz bać się każdego faceta, który chce czegoś więcej niż seksu
    
    - Wiesz dobrze, że od czasów Adama z nikim się nie umawiałam, Gabriel był pierwszy. Maciek ja naprawdę się boje cholernie się boję Adamowi też na początku zależało, kochał mnie, dbał o mnie a potem, był czuły, romantyczny każdy mówił, że to „świetna partia ”a sam wiesz jak było... - Nie chce przez to jeszcze raz kiedykolwiek przechodzić
    
    - Ja wiem i rozumiem, ale nie każdy facet ma takie zapędy do ...
«12...789...»