Mecenas Gruszkowska - Jaki ojciec, taki…
Data: 16.02.2023,
Kategorie:
prawnicy,
Romantyczne
klasyczne,
perwersyjnie,
Autor: pofantazjujmy!
... mi wybaczyć. Jako jego syn mam inną perspektywę. Mój czcigodny ojciec jest dziwkarzem. Raz jeszcze przepraszam… kobieciarzem.
Natalia z oburzeniem, aż zadarła nosek. Spojrzała w iskrzące się oczy Jędrzeja.
- pomyślała.
‑ Dlaczego postanowił Pan zaczepić dziwkę ojca?
‑ Też nie znoszę tych obłudnych kutasów. - Jędrzej wskazał na grupkę mecenasów, siedzących przy główny stole - Z prawdziwą szczerością przyszedłem, aby Pani pogratulować. Postawiła Pani wszystko na jedną kartę, nie wiedząc, że to przegrana sprawa. Ojciec nigdy nie wypromował żadnej ze swoich kochanek. To budziłoby wątpliwości.
‑ Dla wielu z naszego środowiska to Pani zasłużyła na nagrodę. Znam Pani patrona. Wiem, że przekazał Pani wszystko, co najważniejsze. Słyszałem od kolegów o Pani sprawach. W naszej małej społeczności taka bohaterka znikąd nie jest mile widziana. Szczególnie przez starą elitę. Ten lalusiowaty chłopiec pasuje do ich wyobrażenia gwiazdy palestry. Dla mnie jest jedynie nadąsanym elegancikiem spod znaku ELSY. On w swej mentalności nie wyszedł poza studencką rywalizację.
‑ Najpierw nazywa mnie Pan dziwką, a potem koronuje na gwiazdę palestry?
‑ Jestem szczery w odróżnieniu od ojca.
‑ A moim zdaniem… jest Pan taki sam, jak ojciec.
Natalia Gruszkowska zamilkła. Zwróciła uwagę na zbliżającą się do stolika kobietę. Zgrabna blondynka przyciągała spojrzenia swą urodą. W czarnej, asymetrycznej sukni wyglądała zjawiskowo. Na jej rozświetlonej, owalnej twarzy pojawił się ...
... uśmiech. Długi, wiszące kolczyki zakołysały się, muskając o nagie ramiona.
Bereszyński zorientował się po minie Natalii, że ktoś się do nich zbliża. Odwrócił się. Wstał, robiąc miejsce kobiecie.
- Panie chyba się nie znają. – odparł.
Natalia czuła się onieśmielona obecnością eleganckiej damy. Nieznajoma podała dłoń Pani mecenas.
‑ Ja oczywiście znam Panią Mecenas Gruszkowską. Miło mi, że w końcu mogę Panią spotkać osobiście.
Trzydziestoletnia prawniczka zarumieniła się. Nie spodziewała się takiego wyznania z ust olśniewającej blondynki.
- Pani Mecenas pozwoli, że przedstawię… - wtrącił się Bereszyński – Pani Anna Kalterbau. - kobieta podała prawniczce dłoń, tak delikatną, że aż dreszcz przeszył Gruszkowską.
‑ Miałem przyjemność siedzieć przy Pani Kalterbau podczas gali. – kontynuował sędzia - Doszliśmy do tych samych wniosków…
‑ … że nagroda trafiła w niewłaściwe ręce. - dokończyła elegantka.
Natalia rozpływała się w każdym komplemencie wypowiedzianym przez kobietę. Ktoś w końcu ją docenił i to nie byle kto. Anna Kalterbau zasłynęła tym, że samodzielnie rozkręciła jedną z najprężniej działających firm deweloperskich. Kobieta mogła poszczycić się nagrodami dla wybitnej kobiety biznesu. Taka właśnie postać siedziała obok małomiasteczkowej adwokat.
Anna Kalterbau imponowała Natalii. Rozmawiały długo. Młody Bereszyński przysłuchiwał się i patrzył raz na jedną raz na drugą kobietę. Nie ingerował. Nie wtrącał swych zbędnych słów. Dyrygował jedynie kelnerem, ...