1. Mecenas Gruszkowska - Jaki ojciec, taki…


    Data: 16.02.2023, Kategorie: prawnicy, Romantyczne klasyczne, perwersyjnie, Autor: pofantazjujmy!

    ... prosząc by na stole nie zabrakło wina. Rozmowa zeszła na tematy zawodowe, choć o tych Kalterbau nie chciała rozmawiać wprost. To nie było odpowiednie miejsce i odpowiedni czas. Na dodatek, dobre kalifornijskie wino coraz mocniej uderzało do głowy trzydziestolatce. Straciła nad sobą kontrolę.
    
    ***
    
    Minęła północ. Goście zaczęli opuszczał doroczną galę palestry. Pod pałacyk co chwila podjeżdżały taksówki. Wśród nich była także ta, zamówiona przez sędziego dla niedoszłej wschodzącej gwiazdy adwokatury, która w swej ciemnogranatowej sukni niemrawo powłóczyła nogami.
    
    Taksówka stała już pod pałacykiem. Natalia, podtrzymywana przez Bereszyńskiego, chwiejnym krokiem zbliżyła się do auta.
    
    ‑ Proszę odwieźć tę młodą damę pod ten adres. Następnie proszę przesłać mi wiadomość SMS. - powiedział Jędrzej, starając się z pomocą taksówkarza umieścić półprzytomną Gruszkowską w taksówce.
    
    Stary taryfiarz ukłonił się życzliwie, odbierając wizytówkę oraz gotówkę, jako zapłatę z góry.
    
    ‑ Porządnie się bawicie w palestrze.
    
    ‑ Wie Pan… nadzwyczajna kasta. - spuentował sędzia, opierając się o dach taksówki.
    
    Gdy auto odjechało, Bereszyński ruszył w stronę ciemnego wozu, stojącego parę metrów dalej. Wsiadł do środka, zajmując miejsce obok Kalterbau.
    
    - Uważasz, że taka nieodpowiedzialna dziewczyna da sobie radę? Młoda, niedoświadczona, pijana? Nie wiem, czy możemy jej zaufać.
    
    ‑ Anno! Znam ten typ. Jest młoda – fakt! Ale jest też zdeterminowana. Pracuje w marnej kancelarii. ...
    ... Pragnie rozgłosu. Pragnie pieniędzy.
    
    ‑ Będzie gotowa na wszystko?
    
    ‑ Była gotowa rżnąć się z moim ojcem.
    
    ‑ Czego mu najwyraźniej zazdrościsz…
    
    ‑ Pieprzyć się to ja wolę z Tobą. - zamruczał Jędrzej, pochylając się nad smukłą szyją czterdziestoczteroletniej bizneswoman.
    
    Odgarnął jej blond włosy. Dłoń śmiało przeciągnął po jej ciele, aż zatrzymał ją na kształtnej piersi. Całując delikatną skórę, zacisnął palce na biuście kochanki. Kalterbau zamruczała. Sięgnęła po guzik w panelu na drzwiach i podniosła ciemną zasłonę, oddzielającą pasażerów od kierowcy.
    
    ***
    
    Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Natalia Gruszkowska siedziała w kancelarii, męcząc się niewyobrażalnie nad przygotowaniem skargi pauliańskiej. Mozolna praca prawnicza nie miała nic wspólnego z wyidealizowanymi obrazkami z seriali i kryminałów. Zmęczona, przecierała oczy, poprawiała dane świadków i wszelkie literówki w przydługim pozwie.
    
    Nagle, od pracy oderwał ją dźwięki wiadomość SMS. Sięgnęła po telefon, by odczytać wiadomość: „Natalio. Spotkajmy się proszę. Czas wszystko wyjaśnić.” Adresat był zapisany pod pseudonimem. Prawniczka uśmiechnęła się, gdy przypomniała sobie okolicznością nadania takiego aliasu sędziemu Walerianowi Bereszyńskiemu.
    
    ***
    
    Mecenas Gruszkowska przebrała się po pracy w czerwoną, cętkowaną sukienkę, sięgającą przed kolano. Przepasała się czarnym paskiem, pasującym do torebki oraz eleganckich czarnych szpilek. Sukienka miała długie rękawy i kończyła się pod szyją. Natalia ...
«12...567...11»