1. Mecenas Gruszkowska - Jaki ojciec, taki…


    Data: 16.02.2023, Kategorie: prawnicy, Romantyczne klasyczne, perwersyjnie, Autor: pofantazjujmy!

    ... znacjonalizowana w ’45.
    
    - Nie słyszałam, by magistrat planował przetarg na tę nieruchomość. To zbyt kuszący kąsek. Zabytek. Cena byłaby kosmiczna. Czy firma Pani Kalterbau jest aż tak potężna jak mówią?
    
    - Ma potężne wpływy. Między innymi po to Anna zaszczyciła Wasze wybory Miss i Mistera Palestry…
    
    Gruszkowska zmarszczyła czoło. Poczuła się urażona. Sięgnęła po wino. Miała to gdzieś, co pomyśli Bereszyński. Wzięła spory łyk. Zmierzyła sędziego wzrokiem, czekając aż zrozumie swój błąd. On jednak tylko się uśmiechał. Irytował i robił to umyślnie.
    
    - … Pani Anna Kalterbau odbyła wtedy parę interesujących rozmów z przedstawicielami ratusza. Ma pewien pomysł, w którym Pani Mecenas Natalia Gruszkowska mogłaby odegrać kluczową rolę. Mój ojciec nigdy nie dałby Pani takiej szansy. Nie docenił Pani. Ja dostrzegłem to coś… i wyciągam do Pani pomocną dłoń. Mecenas Gruszkowska chce wejść na wyższy poziom?
    
    Natalia słuchała mężczyzny z uwagą. Domyślała się, że „kluczowa rola” nie jest bezinteresowną rekompensatą za zachowanie Waleriana Bereszyńskiego. Spojrzała nad głowę Jędrzeja, nad kominek. Tam wisiał stary dziewiętnastowieczny obraz – alegoria sprawiedliwości. Trzydziestolatka pomyślała, że tak znamienita rodzina prawnicza nie wpuszcza na swoje salony małomiasteczkowej prawniczki. Nie czyni tego bez podstępu.
    
    Prawniczka rozejrzała się po gabinecie. Na potężnym, hebanowym biurku leżało wiele dokumentów, książki oraz kodeksy. Jędrzej pozwolił jej wstać i podejść do ...
    ... przygotowanych na tę okazję materiałów. Natalia pochyliła się nad nimi.
    
    - To bardzo stare dokumenty. Akt notarialny z 1936 roku. – przyglądała się poszczególnym papierom i odkładała na bok. – akt urodzenia… jeszcze carski z 1912 r. Dawid Hingerstein. Syn Izaaka i Ester. – czytała na głos.
    
    Jędrzej stanął za nią. Był od niej nieco wyższy. Chłonął zapach kasztanowych włosów. Spoglądał na smukłe ramiona. Oparł jedną dłoń na kobiecym ramieniu. Natalia nie zareagowała. Była zaskoczona odkryciem. Akt notarialny wystawiony na Dawida Hingersteina obejmował nieruchomość – kamienicę nr 32.
    
    - To są...?
    
    - Tak… - Jędrzej pocałował Natalię w szyję.
    
    Odsunął włosy i musnął wargami miękką skórę młodej prawniczki. Chwycił delikatnie jej ramiona. Kobieta mruknęła. Przechyliła głowę, by wskazać miejsce, gdzie Bereszyński powinien ją pocałować. Ostry zapach męskich perfum drażnił nosek Natalii. Przymknęła oczy. Chwyciła krawędź biurka. Wypięła lekko biodra do tyłu, otarłszy się o stojącego za nią mężczyznę.
    
    - Wiedziałam, że te dokumenty do tylko przykrywka… - szepnęła.
    
    - To moja propozycja… - Jędrzej odwrócił prawniczkę. – A to jest przyjemna przedpłata Pani honorarium Pani Mecenas… - wplótł palce w kasztanowe włosy Gruszkowskiej, przechylił jej głowę i odcisnął usta na jej wargach. Pocałunek był namiętny. Szybko przełamał opór zaskoczonej kobiety. Musnęła go języczkiem. Wessała się mocniej.
    
    Po dłuższej chwili młodszy z Bereszyńskich oderwał się od wąskich, wilgotnych ust ...
«12...789...»