Specjalne ćwiczenia
Data: 17.03.2023,
Kategorie:
fan fiction,
Lesbijki
przyjaciółki,
delikatnie,
azjatka,
Autor: Małe Stópki
... podlatywała do góry, widziała prześwitujące przez cienki materiał rajstop białe majteczki.
- Yui, wesoło ci z jakiegoś konkretnego powodu? - zapytała Azusa.
- Oczywiście, przecież mamy taki piękny dzień! - odpowiedziała dziewczyna i ponownie zaczęła nucić swoją melodię.
Dobrze znając charakter przyjaciółki, Azusa podejrzewała, że powodem tej wesołości mogą być jakieś ukryte intencje odnośnie ich dzisiejszego spotkania. Bo niby dlaczego te ćwiczenia miały być specjalne? Zapytana o to Yui nie chciała udzielić wyjaśnień, ale zawsze, gdy wspominała o „specjalnych ćwiczeniach” uśmiechała się tajemniczo. Zapewne był to po prostu pretekst mający na celu zwabienie Azusy do jej domu tylko po to, by spędzić cały dzień na zabawie. Oczywiście dziewczyna nie miała nic przeciwko miłemu popołudni z koleżanką, ale skoro umówiły się na ćwiczenia, to miała zamiar dopilnować, by rzeczywiście ćwiczyły, przynajmniej przez dwie godziny.
Idąc za tryskającą energią Yui i słuchając nuconej przez nią melodii szybko sama popadła w wesoły nastrój i przypomniawszy sobie tytuł owej piosenki, zrównała się z przyjaciółką, dołączając swój głos do jej głosu.
- Proszę, Czuj się jak u siebie w domu. - powiedziała Yui, wprowadzając Azusę do salonu.
Mieszkanie jak zwykle lśniło czystością, była to zasługa młodszej siostry Yui (Chodzącej do tej samej klasy co Azusa), która świetnie sprawdzała się w roli gospodyni, zajmując się domem i przyrządzając posiłki dla siebie i siostry. Państwo ...
... Hirasawowie rzadko bywali w domu.
Dziewczęta rozebrały marynarki i zdjęły z pleców pokrowce z gitarami, opierając je o duży zielony tapczan zajmujący środek salonu.
- Azusa - odezwała się Yui, chowając ręce za plecami i przyjmując nieśmiały wyraz twarzy.
- Tak? - odparła dziewczyna, patrząc z zainteresowaniem na przyjaciółkę, o co mogła chcieć zapytać, robiąc taką zawstydzoną minę?
Yui milczała przez chwilę, patrząc w bok i nerwowo obracając prawą stopą, jakby próbowała wywiercić nią dziurę w podłodze. Azusa westchnęła i spojrzała na nią wyczekująco.
- Wiesz, siostrzyczka śpi dzisiaj u koleżanki, mamy i taty też nie ma - wyrzuciła z siebie w końcu Yui. - Jeśli nie masz innych planów... nie chciałabyś zostać na noc?
Noc w domu Yui! Azusie bardzo spodobał się ten pomysł, miło byłoby spędzić trochę więcej czasu sam na sam z przyjaciółką, co prawda widywały się codziennie w szkole i w klubie, ale to przecież nie to samo.
- Siostrzyczka nie wraca na noc, więc potrzebujesz kogoś, żeby ugotował obiad tak? - zażartowała Azusa, uśmiechając się. - Oczywiście, że zostanę, później zadzwonię do rodziców, powinni się zgodzić.
- Yupi! - Yui tylko czekała na taką odpowiedź - Azusia kochanie! - zawołała i pobiegła w stronę dziewczyny z szeroko rozłożonymi rękoma. Jednak ta była już przygotowana na tak oczywiste posunięcie, w ostatniej chwili dosunęła się w bok i zanurkowała pod wyciągniętą ręką przyjaciółki tak, że ta objęła tylko pustą przestrzeń.
- Nadal mogę się rozmyślić ...