Chcę więcej, kochanie (III)
Data: 28.03.2023,
Kategorie:
małżeństwo,
Brutalny sex
przygoda,
zazdrość,
Autor: Pablito
... Rafał – odskoczyła nagle, wyskakując spod strumienia wody – dlaczego bierzesz zimny prysznic?
– Jaki zimny, kobieto? – spojrzał na nią zdziwiony i od razu zrozumiał. – Ledwo w nim wytrzymuję. Podniosłem temperaturę ile mogłem, bo wiedziałem, że przyjdziesz do mnie.
– Ta woda jest lodowata. – Wydała wyrok dziewczyna i zaczęła się trząść.
– Czułem, że to powiesz – odpowiedział zrezygnowany przekręcając termostatyczną baterię poza blokadę bezpieczeństwa – dla ciebie gorąca lawa spływająca z Kilauea to letni deszczyk. To tylko dowodzi, diablico, skąd wywodzi się twój ród.
– Podkręciłeś temperaturę? – wystawiła w strachu rękę chcąc zbadać czy wszystko w porządku.
– Tak. – Potwierdził, stając pod szklaną ścianą tak, aby woda nie leciała na niego bezpośrednio. – Ale ja już się opłukałem i wychodzę.
– Już? – zapytała otoczona parującym gorącem. – Wychodzisz?
– Zanim ten ukrop spadnie na moje barki zamienia się w parę. Więc tak, wychodzę, bo i tak się bardziej nie umyję. Pogrzej się i dołącz do mnie, ok?
– Dobrze, kochanie – sięgnęła po myjkę.
– A pamiętasz, jak kiedyś – rzucił jej na odchodne – przeleciałem cię w zaspie śniegu? Wtedy zimno ci nie przeszkadzało.
– Bo ty mnie napaliłeś, kotku – wystawiła mu język i wylała na włosy dużą porcję szamponu.
Rafał wyszedł do salonu, a Klaudia zanurzyła się we wrzącej błogości podgrzewanej zdawało by się przez ognie z dna samego piekła.
Rafał siedział na narożniku i czekał na nią. W międzyczasie musiał ...
... kilka spraw przemyśleć. Te niekontrolowane wybuchy zaborczości i zazdrości komplikowały plan. A raczej ucinały sporą jego część. Zabawy jego początkująco wyzwolonej żonki miały rykoszetem zezwolić na jego zabawy z innymi kobietami. Nie planował tego w stu procentach, ale liczył się z taką ewentualnością. Szansa była. Nikła, ale jednak. Oczywiście, cały plan opierał się wyłącznie na jego żonie. Na jej przygodach, a nie na jego seksie z innymi kobietami. Mimo wszystko teraz gorzko to zrozumiał, że i tak nic by z tego nie wyszło. Nie w tej sytuacji. Być może, łudził się nadzieją, jeszcze coś się zmieni. Być może. Zwłaszcza, że program był dość, uśmiechnął się do siebie, ekscytujący. Tak, to doskonałe słowo. Kurewsko ekscytujący.
Jeżeli pozwolę jej samej odkryć w sobie dziwkę lub nawet kurwę, pomyślał Rafał, powinna zgodzić się na wszystko. Ale, ta myśl nie dawała mu spokoju, i tak może się nie zgodzić na seks z innymi kobietami. No, chyba że to ona będzie w tym układzie.
Cóż. Trzeba zmodyfikować plan. I dopasować się. Klaudia jest najważniejsza.
Gdy tylko podjął decyzję, drzwi od łazienki otworzyły się i w kłębach gęstej pary pojawiła się jego żona. Parująca i uśmiechnięta.
– Miałeś mi coś powiedzieć. Coś o jakiejś zasadzie? – Postanowiła kontynuować rozpoczęty wątek, wycierając włosy ręcznikiem i jednocześnie paradując całkiem nago po salonie. Rafał podziwiał wspaniały widok.
Figura jego żony kusiła nie tylko wspaniałymi krągłościami, lecz przede wszystkim sposobem ...