-
Sigil (II). W poszukiwaniu drogi do…
Data: 02.04.2023, Kategorie: demon, studentka, Fantazja fan fiction, mało seksu, Autor: XXX_Lord
... mną targających. Ania milczy przez chwilę trawiąc jego słowa. - Jeśli dobrze rozumiem, przejście przez wrota, drzwi czy jak je tam nazywasz oddzieliło twoją esencję ode mnie i pozwoliło na powrót do twojego ciała? – Kiwa głową zadowolony – I gdybyśmy w krótkim czasie tego nie zrobili oszalałabym i umarła z powodu twojego wpływu na mnie? A żądze, które tobą targają to... ciągła potrzeba uprawiania seksu? Mam rację? - Brawo, rozumna niewiasto! – Wstaje ucieszony – Może będzie z ciebie coś więcej niż kula u nogi w trakcie podróży, przynajmniej dopóki się nie rozstaniemy – Dodaje z uśmiechem – Pozwól, że ci się przedstawię. Nazywam się Ber Zerik i to na razie powinno ci wystarczyć. Być może wkrótce dowiesz się o mnie więcej – Wyciąga do niej dłoń, jego uścisk jest o dziwo delikatny, a ręce suche i chłodne – Wszyscy mówią do mnie Bert i tak mnie nazywaj. Bert – Nikły uśmiech błąka się po jej ustach. Chyba powinnam mu choć trochę zaufać, gdyby chciał mi zrobię krzywdę nie obudziłabym się albo pozwoliłby mi otworzyć oczy, a później gwałcił całą noc. - Miło mi cię poznać, panie demonie Bert – Oddaje uścisk i na powrót siada na ziemi – Skoro oficjalną prezentację i smyranie się po rękach mamy już za sobą, to może wyjaśnisz mi, dlaczego do kurwy nędzy jesteśmy w lesie i ile mamy do przejścia, żeby wrócić do Warszawy? W końcu nie żyjemy w średniowieczu i pewnie gdzieś niedaleko znajduje się jakaś wiocha, w której ktoś dysponuje telefonem. Możemy wezwać pomoc lub ...
... przynajmniej zadzwonić po moich kumpli, którzy odtransportują nas do mojego akademika, a stamtąd znajdziesz te swoje wrota i wrócisz tam skąd przyszedł... - Ilość wypowiadanych słów, w tym wulgaryzmów przez twoje młode i piękne usta zaskakuje mnie niezmiernie, Anno – Bert przerywa jej zasłaniając jej twarz wielką jak bochen chleba dłonią – Pozwól wyjaśnić mi kilka PODSTAWOWYCH kwestii, dobrze? I postaraj sie choć przez chwilę słuchać bez mielenia ozorem – Ania nerwowo kiwa głową na znak zgody i jego ręka opuszcza usta. - Po pierwsze, Warszawa to miasto, w którym mieszkasz? I w którym znajdują się duże, czerwone rydwany i mniejsze rydwany w różnych kolorach? Odpowiedz tak lub nie. - Tak – Dziewczyna zaczyna czuć zmęczenie słowną ciuciubabką. Jeszcze chwila i trafi mnie szlag – Dopowiada w myślach – Trafiła mi się demoniczna wersja Tadeusza Sznuka i zrobi mi tu za chwilę teleturniej. - Dobrze – Stwierdza zadowolony z odpowiedzi – Pytanie numer dwa. Jak myślisz, dokąd lecieliśmy Drogą Astralną? - Posłuchaj mnie, Bert – Nachyla się do niego akcentując każdą spółgłoskę – Przestań grać ze mną w zgaduj - zgadulę. Jestem kurewsko zmęczona i nie mam pierdolonej ochoty na zabawę w zagadki. Jeśli masz coś do powiedzenia to powiedz to, a jeśli nie to odwracam się do ciebie tyłkiem i zamierzam się przespać. - Dobrze, moja wulgarna i młoda towarzyszko – Zdziwiony otwiera nieco szerzej czarne jak bezkresna studnia oczy – Chciałem przekazać ci tą informację w bardziej ...