Kryzys tożsamości (V) - Przedstawienie
Data: 07.04.2023,
Kategorie:
bdsm
Sex grupowy
bondage,
Autor: CichyPisarz
... jeszcze, że wszyscy z nich, wciąż podglądają, co dzieje się w pomieszczeniu, to ich kręciło.
- Mamusiu, boli!
Ze wspominek wyrwał ją głos dziecka, które podbiegło z nowinką. Dominika pokazywała dłoń i jakieś byle obtarcie na niej, jakby to była poważna rana.
- To... nic. To przecież tylko zdarty naskórek...
Ciepło, które w wyniku wspomnień pojawiło się w jej norce, nie pozwalało na skupianiu się na tak przyziemnych sprawach.
- Idź jeszcze się trochę pobawić, za chwilę idziemy - zmotywowała córkę wizją rychłego opuszczenia placu zabaw, celowo. Tak, chciała się jej pozbyć, by dalej wspominać.
Znowu usiadła na ławce, mocno ściskając uda, czuła panującą tam wzmożoną aktywność receptorów, była pewna, że majteczki już są mokre.
Marlena dalej wspominała przebieg zdarzeń w Sali. Najgorzej miała Czwórka, kiedy po półgodzinnych w miarę znośnych zabaw, napaleni samce obnażali drzemiące w nich pragnienia. Widziała, że kolejka do jej cipy, zresztą nie tylko do jej, była nieustannie długa, jakby się nie zmniejszała. Nie do końca rozumiała dlaczego tak jest. W rzędzie ustawiali się głównie mężczyźni, którzy byli bliscy szczytowania, jakby to mieli wcześniej ustalone.
Marlenie też zmieniono pozycję. Przywiązano ją tak, by stała teraz tyłem do uczestników orgii, by mogła być pieprzona w wygodniejszej dla nich pozycji. Parę razy spadały na pośladki klapsy, ale musiała przyznać, że nie były przesadnie mocne, były w sam raz. Poza tym czuła kulturę i pewien szacunek tych ...
... skrzywionych mężczyzn. Może nie brzmiało to zbyt dobrze w tych okolicznościach, ale tak było. Zaspokajali żądze, fantazje, ale byli przy tym dżentelmenami, to nie była czysta siekanka wynaturzonych zboczeńców. Oczywiście było kilku mniej opanowanych, ale większość stanowili ci bardziej troskliwi, którym wystarczyło, że pieprzą związaną i milczącą kobietę, inną niż ich żony. Niektórzy z nich traktowali ciała kobiet niczym sacrum, a powolne ruchy i głośne oznaki rozkoszy, oznajmiały, że przeżywają wyjątkowe doznania.
Właśnie jeden starszy pan, bardzo zadbany i elegancki, sycił się jej ciałem dłużej od pozostałych, zakładając przy tym na jej szyję piękny złoty naszyjnik. Dziwiła się, dlaczego tak postąpił, ale nie miała nic przeciwko, każdy ma jakąś fanaberię. Nic sobie nie robił z tego, że kilku innych chciało przetestować nowy okaz w Klubie, no może do kolejnego zwrócenia mu uwagi, że nie jest sam. Ale wrócił jeszcze do niej. Musiał być kimś ważnym, bo jemu szybko ustąpiono kolejkę do ciało przywiązanego do krat. Tym razem dołożył do prezentu, bransoletkę z tej samej kolekcji co naszyjnik. Po chwili dowiedziała się, dlaczego tak zrobił. Kiwała przecząco głową, próbowała paraliżować spojrzeniem, uciekała tyłkiem, nie była mu jednak w stanie przeszkodzić, zresztą i tak by to zrobił. Nagle poczuła kutasa w tyłku. Zacisnęła usta i dociśnięta twarzą do krat, cicho dyszała. On w trakcie stosunku analnego zapewniał, że spotkają się jeszcze w innych okolicznościach, spodobała mu ...