-
Niespodziewany gość
Data: 26.09.2019, Kategorie: wigilia, niespodzianka, uczucia, Autor: XXX_Lord
... powoli, co rusz trącając niezadowolonych z tego powodu przechodniów. - To tu – Stanęła przed srebrnym Clio i otworzyła bagażnik – bardzo dziękuję panu za pomoc. Polecę pana sąsiadom, gdyby ktoś chciał kupić choinkę. - Będzie trzeba złożyć siedzenia – Ocenił fachowym okiem – inaczej połamią się gałęzie. - Proszę chwilę zaczekać – Niezadowolona i pragnąca coraz szybciej pozbyć się jego obecności przygotowała miejsce z tyłu – Dziękuję, naprawdę sobie poradzę. - W porządku – Odsunął się na bezpieczną odległość od niej i samochodu – No to, Wesołych Świąt, pani... - Do widzenia i Wesołych Świąt – odpowiedziała, oddając uśmiech, usiadła za kierownicą i zamknęła drzwi. Droga powrotna do domu zeszła jej na temat rozmyślania o życiu, a że myśli były niewesołe, to dobry nastrój, w który wprawiło ją spotkanie ze sprzedawcą choinek, ulotnił się niczym kamfora. Samotność to nie jest przyjemna rzecz – spojrzała smutno w lusterko wsteczne i otworzyła drzwi od samochodu. - Karolina, co robisz w święta? – Gośka, jedna z trzech koleżanek z pracy, siedząca z nią w pokoju, jak zwykle próbowała ja z kimś zeswatać, albo przynajmniej zaprosić do siebie. - Zamierzam dużo jeść, dużo pić, długo spać i przytyć tak z pięć kilo. A ty? – Odbiła piłeczkę z uśmiechem, we wnętrzu czując irytację i zmęczenie próbami umówienia ją z kimkolwiek, byle tylko nie była sama. Chciało jej się wymiotować od ciągłego słuchania o tym, jak to trzydziestoletnia kobieta chce być sama i jak to jest ...
... społecznie nieakceptowalne. "Przecież to nienaturalne, każdy z nas potrzebuje ciepła i drugiej osoby" "Nie brakuje ci mężczyzny w domu? Sama będziesz wiercić dziury w ścianach albo wbijać gwoździe młotkiem?" "A co z seksem, nie czujesz potrzeby? Karolina to jest naprawdę niezdrowe". Odpowiadała, z początku grzecznie, że owszem, z chęcią poznałaby jakiegoś mężczyznę, ale nie będzie szukać na siłę, a już na pewno nie w portalach randkowych, że brakuje jej seksu, ale to nie jest najważniejsza rzecz na świecie (gówno prawda, co później przyznała przed sobą, brakowało jej bardzo miłości fizycznej), a jak będzie potrzebowała wbić gwóźdź lub wywiercić dziurę w ścianie to wynajmie do tego ekipę, bo ją stać. Niektóre z koleżanek stały się zbyt namolne, więc zgodnie ze swoim przekonaniem po prostu przestała z nimi rozmawiać. Tylko Gośka, z którą trzymała się w miarę blisko wciąż wierciła jej dziurę w brzuchu. - Sama? Czy z kimś? – Pytanie koleżanki przywróciło jej trzeźwość umysłu. - Sama. I dobrze mi z tym. Proszę nie zaczynaj – Podniosła rękę i uciszyła w zarodku próby dyskusji z jej strony – naprawdę nie mam ochoty znowu tego przerabiać. Jak będę potrzebowała swatki to jesteś pierwszą osobą, którą o to poproszę. Dobrze? – Gośka patrzyła na nią bez wyrazu. – No już, nie obrażaj się, przecież nie robię tego, żeby sprawić czy przykrość. Po prostu mam ochotę na Wigilię i Święta w samotności. - Kurwa mać, Karolina – Jej koleżanka przeklinała tylko wtedy, gdy była ...