1. Niespodziewany gość


    Data: 26.09.2019, Kategorie: wigilia, niespodzianka, uczucia, Autor: XXX_Lord

    ... Nie – odpowiedziała bez wahania – Nie kocham.
    
    - To, co stało się między nami dzisiaj... – odparł.
    
    - Ćśś – przerwała mu po raz drugi na przestrzeni kilkunastu minut – Kochaj się ze mną, Michał.
    
    Ich usta zwarły się, w delikatnym, lekkim pocałunku, który przerodził się po chwili w mocny taniec ust. Zsunęła z siebie sukienkę, rozłączyła usta, pocałowała go raz jeszcze i wzięła za rękę, kierując się do sypialni.
    
    Zdjęła z niego koszulę, spodnie, pchnęła na łóżko i położyła się na nim. Całując go i dotykając jego ciała. Coraz szybciej krążąc po nim dłońmi, jakby uwolniła w nich moc, która miała doprowadzić go do końca.
    
    Wreszcie przewróciła się na plecy, przyciągnęła do siebie, pocałowała go i szepnęła prosto w usta:
    
    - Jestem na ciebie gotowa, chodź do mnie.
    
    Kiedy poczuła go w środku, zakręciło jej się w głowie, a on jęknął głośno. Poruszał się w niej powoli, nie chcąc, aby wszystko zbyt szybko się skończyło. Pragnąc przedłużyć moment, który, był dla niego równie niespodziewany, co trzęsienie ziemi w Warszawie.
    
    Karolina pojękiwała coraz głośniej, czując mocne, rytmiczne suwy we wnętrzu.
    
    - Doprowadź mnie i skończ na moje ciało - Objęła go mocno udami i ...
    ... dotknęła dłońmi jego napiętego torsu. Pracował w niej szybko, wbijając się gwałtownie i powodując falowanie jej napiętych piersi.
    
    Poczuła, że jest już bardzo blisko. Otworzyła oczy i wpatrując się w jego napiętą twarz doszła. Z początku cicho, a później z jękiem i mocnym „och tak, Michał”, wybrzmiewającym w jego uchu.
    
    Wysunął się z niej, klęknął nad piersiami i zaczął przesuwać po nim dłonią.
    
    - Pozwól mi – Ciężko dysząc chwyciła członka i po kilkunastu ruchach poczuła, jak jego ciało napina się, a na niej lądują strzały jego rozkoszy.
    
    Położył się obok, bez słowa. Wtarła nasienie w skórę i odwróciła się do niego tyłem.
    
    - Przytul mnie – mruknęła zadowolona – przytul i ogrzej. A poza tym – Ziewnęła – to nie kupiliśmy sobie żadnych prezentów.
    
    - Myślę, że prezent został wręczony przed chwilą. Obustronnie. – zażartował i dostał kuksańca – Wesołych Świąt, Karolino.
    
    - Wesołych Świąt, Michale – odwróciła się do niego twarzą i pocałowała czule – A teraz do spania. Już.
    
    Zasnęła z uśmiechem na twarzy. Leżał z otwartymi oczami jeszcze długo obok niej, wsłuchując się w jej oddech i chłonąc jej zapach.
    
    Muzyka: Andrzej Zieliński, słowa: Bożena Intrator. Wykonanie: De Su. 
«12...16171819»