-
Jak zostałam Eweliną (część 3)
Data: 27.09.2019, Kategorie: Trans Fetysz BDSM Autor: sssmstr
... środku przyjemnego snu. Sperma wypływała swobodnie z czubka penisa, ja jednak nie czułem żadnej przyjemności. Artur tak jak poprzednio zbierał moje nasienie do szklanego pojemnika. - Widzę, że nie było zabaw przez ten tydzień – oznajmił mi patrząc na zgromadzone w naczyniu nasienie. Zacząłem szarpać się w kajdankach próbując je rozerwać i uratować ten orgazm. Na próżno. Nie było też niczego o co mógłbym się poocierać i dać sobie jeszcze trochę przyjemności. Zrozpaczony zacząłem wyć. Artur widział to wszystko i śmiał się wniebogłosy. - Ojojoj! Chyba popsułem Ci zabawę, co? Nie sądziłeś chyba, że pozwolę Ci tak zwyczajnie dojść. Taki orgazm to wszystko na co możesz dziś liczyć. - Panie proszę, ja nic nie czułem – powiedziałem łamiącym się głosem. - I oto chodziło. Nie zasłużyłeś sobie jeszcze na pełny orgazm. - Ale Panie, przecież obiecał Pan… - Cicho pizdo! Obiecałem Ci orgazm i dostałeś orgazm, prawda? A teraz pora żebyś ochłonął – powiedział Artur po czym odkręcił zimną wodę i zlał mnie nią od stóp do głów. - Aaaaa! Panie, zimne! - piszczałem jak dziewczyna, gdy Artur lodowatą wodą moczył mi krocze i pupę. W odpowiedzi Artur klepnął mnie kilka razy po moim wciąż jeszcze stojącym na baczność ptaku. To było zbyt wiele i pod wpływem uderzeń oraz zimna mój mały oklapł i zmiękł. Na koniec Artur klepnął mnie dwa razy w pośladki i powiedział - Fajna dupka z Ciebie. Zaczerwieniłem się, a w tym czasie ni stąd ni zowąd Artur założył mi na szyję stalową ...
... obrożę i zamknął ją na kłódkę. Obroża miała z przodu kółko, do którego mój Pan przypiął smycz po czym uwolnił moje ręce z kajdanek. - Na kolana i idziemy. Ty na czworakach przy mojej nodze – polecił Artur po czym poprowadził mnie przez apartament z powrotem do mojej sypialni. - Wskakuj na łóżko – posłusznie wykonałem polecenie. Artur chwycił moje ręce i na nadgarstki założył mi skórzane opaski, które jak się okazało były przymocowane do rogów łóżka. Takie same opaski znalazły się na moich kostkach. Tak oto leżałem nagi i rozciągnięty na łóżku przed obliczem mojego Pana.. - Mógłbym teraz zrobić z Tobą wszystko, co bym tylko chciał i nic nie mógłbyś na to poradzić – Artur upajał się moją bezbronnością – na Twoje szczęście chcę dziś zrobić tylko jedno. - Co takiego Panie? – zapytałem ze strachem w głosie. - Zapoznać Cię z Twoją nową klatką – powiedział Artur po czym z kieszeni spodni wyjął małe zawiniątko. Gdy je odpakował oczy niemal wyszły mi z orbit na widok tego co trzymał w ręce. - To Twój nowy pas cnoty Tomku. I zaraz go na Tobie zainstaluję. Urządzenie było w całości z metalu, jak się potem dowiedziałem z tytanu, dzięki czemu było lekkie ale bardzo wytrzymałe. Składało się ono z dość grubego pierścienia na jądra, którego kształt odwzorowywał kształty anatomiczne i klatki i to właśnie ona napawała mnie przerażeniem. Klatka była malutka, krótka, kształtem metalową kopułkę która mogła zakryć tylko główkę penisa. Nie bardzo wiedziałem jakim cudem mam się w ...