Jak zostałam Eweliną (część 3)
Data: 27.09.2019,
Kategorie:
Trans
Fetysz
BDSM
Autor: sssmstr
... taką klatkę zmieścić. Na czubku klatki był jeden otwór służący do oddawania moczu. Klatka łączyła się z pierścieniem poprzez dwie krótkie tuleje wychodzące z klatki i wchodzące w otwory wykonane w pierścieniu. Pomiędzy tulejami i nieco ponad nimi znajdowało się miejsce na zamek, który łączył w całość urządzenie. Zamek był niewielki, ale solidny i zamykany na kluczyk. Całość pasowała do siebie idealnie, co też Artur demonstrował przed moimi oczami.
- Widzę, że Cię zatkało, robi wrażenie prawda?
- Tak, ale czy nie jest aby za mały Panie?
- Nonsens, będzie idealnie pasował na twojego małego fiutka. Oczywiście o jakichkolwiek erekcjach możesz zapomnieć, ale jak nie będziesz się za bardzo podniecał, to w tej klatce będzie Ci bardzo wygodnie, choć ciasno. Już czas Cię zabezpieczyć.
To powiedziawszy Artur chwycił mojego penisa i jądra po czym założył mi pierścień mocujący klatkę. Pierścień być ciasny, ale zaskakująco komfortowy. Następnie mój Pan trzymając w jednej ręce mojego miękkiego kutaska, a w d**giej klatkę zaczął nasuwać ją na mojego członka. Klatka była chłodna. Im bardziej klatka zbliżała się do pierścienia na jadrach, tym bardziej odczuwałem rosnącą ciasnotę, która miała mi odtąd towarzyszyć. W końcu klatka i pierścień spotkali się i połączyli. Mój penisek został zgnieciony i sprasowany przez tytanową kopułkę i niemal znikł pod warstwą metalu. Artur sprawnym ruchem wsunął zamek na miejsce i przekręcił kluczyk
„Klik”
Zamarłem na ten dźwięk wiedząc co to ...
... oznacza. Od tej pory naprawdę byłem niewolnikiem Artura.
- Z tej tytanowej klatki nie ma ucieczki niewolniku. Teraz należysz do mnie i zrobisz wszystko jeśli jeszcze kiedykolwiek chcesz poczuć orgazm w swoim małym fiutku.
- Panie, mój penis… - wybełkotałem patrząc na moje zmienione krocze i widząc tylko jądra ściśnięte pierścieniem oraz niewielką tytanową kopułkę w miejscu gdzie jeszcze przed chwilą był mój kutas.
- Ty już nie masz penisa, właśnie go straciłeś, tak jak swoją męskość. Będzie Ci jej brakowało, prawda?
- Panie ja jeszcze nigdy z nikim tego nie robiłem – nie wytrzymałem i wyznałem swój wstydliwy sekret.
- O proszę nie dość, że prawnik to jeszcze prawiczek mi się trafił. Nie martw się, dopilnuję, żeby się to nie zmieniło. Nie poruchasz sobie w ogóle gorących studentek. A żałuj, bo laski lecą na prawników. Miałbyś tyle dziewczyn, że nie mógłbyś się od nich opędzić. No ale do tego trzeba mieć sprzęt a nie takie coś – nabijał się Artur klepiąc dłonią po moim zniewolonym kroczu i jajkach, a mnie chciało się ryczeć.
- Co to chcesz beczeć? Nie krępuj się i płacz jak baba. W końcu spędzisz całe studia w pasie cnoty. Przed Tobą długie lata noszenia tej klatki. – zaśmiał się Artur po czym pocałował mnie ponownie w usta a ja zajęczałem z powodu dyskomfortu.
- Oooch!
- Widzisz, mówiłem, żebyś się nie podniecał, bo klatka Ci tego nie wybaczy. Jak będzie sz grzeczny to może od czasu do czasu pobawimy się tak jak dziś. A teraz pora spać – powiedział mój ...