Beksa
Data: 20.05.2023,
Kategorie:
sponsoring,
morderstwa,
Nastolatki
świadome śnienie,
Autor: Man in black
... paliło się w kominku gazowym. Włączył cicho muzykę i usiedli przy stole.
– Proponuję, żebyście zaczęli od bruderszaftu, na przełamanie lodów, co nie? – Andżela sięgnęła po swoją szklankę. – Wasze zdrowie.
Mężczyzna podszedł do blondynki, była niższa od Andżeliki, ale podobała mu się nawet bardziej. Wypili zgodnie z rytuałem i pocałował ją w usta. Tym razem było bardziej niezręcznie, pocałunek był niewinny, a policzki Sandry zaróżowiły się co nieco. Brunetka spojrzała na nich. Nie spodobało jej się to, jak Rafał patrzył na jej przyjaciółkę. Wtedy po raz pierwszy zaczęła się zastanawiać, czy to było rozsądne, sprowadzać ją tutaj. Ostatecznie machnęła na to ręką. Pewnie to tylko wybujała wyobraźnia.
Czterdzieści minut później atmosfera była luźniejsza. Wypili trochę alkoholu i oswoili się ze sobą. Gospodarz wyjął skręta, którego wypalili w trójkę. Po kilkunastu minutach muzyka zaczęła brzmieć w ich uszach wyjątkowo czysto i miękko. Obydwie kobiety wydały mu się jeszcze bardziej seksowne i zmysłowe.
W pewnej chwili Andżelika pochyliła się do ucha przyjaciółki i powiedziała jej coś, Sandra odpowiedziała jej również na ucho i obydwie wymieniły uśmiechy.
– Co tam tak spiskujecie, moje panie?
– Mam pomysł na zabawę... – brunetka podeszła do jego fotela i usiadła na oparciu. – Zabawmy się w rozpieszczanie.
– Na czym to polega?
– Zawiążemy ci oczy i musisz odgadnąć, która z nas robi ci loda. Jak się pomylisz, dajesz tej, która cię właśnie obsłużyła, sto ...
... złotych. Za drugą pomyłkę dwie stówki i tak do trzech, co ty na to?
– A jeśli trafię?
– Jeśli trafisz, to możesz się spuścić w buzi tej, która akurat będzie ci obciągać. Co powiesz?
– Na co czekamy?
Kiedy Sandra zawiązała mu z tyłu głowy chustkę, przez chwilę miał przed oczami jasne plamy. Słyszał ich zdławione śmiechy, stuk odstawianej szklanki na stole, a później szczęk zapalniczki. Nagle któraś wetknęła mu w usta zapalone cygaro. Pociągnął i uśmiechnął się. Czyjeś dłonie rozpięły suwak i na wpół twardy penis wyskoczył na zewnątrz. Ciepła kobieca dłoń złapała prącie i momentalnie postawiła je do pionu.
Miękkie usta otuliły żołądź. Dotyk był delikatny, zmysłowy i leniwy. Czuł, że czyjaś głowa napiera coraz bardziej, a prącie zanurzało się coraz głębiej. Zwinny język wił się przy główce, ślina ciekła z anonimowych ust i spływała na jądra. Żołądź dotarła do samego końca. Głębiej już nie można. Główka zaczęła pulsować jak szalona. Żałował, że nie mógł korzystać z rąk.
– Sandra?
– Pomyłka – podał jedną z kilku wcześniej przygotowanych setek.
Przez następne dwadzieścia minut, obydwie rozpieszczały go swoimi ustami, a on je setkami, które w końcu wydał i zabawa dobiegła końca. Domyślał się, że go oszukiwały, ale miał to naprawdę gdzieś. Po chwili siedzieli z tajemniczymi uśmiechami.
– I jak ci się podobało? – Andżela oblizała wargi.
– Cudownie – uśmiechnął się. – Chciałem wam coś podarować, żebyście mnie dobrze wspominały.
– No co ty? Powaga? – brunetka ...