1. Zakazane pragnienia (II)


    Data: 01.10.2019, Kategorie: Incest bez seksu, rodzina, Podglądanie Autor: anabel18

    ... muszę użerać się z moją nową rodziną. Mieszkam w wielkim domu z pięknym, bardzo dobrze zabezpieczonym przed innymi. Nigdy przez ten czas nie przyprowadziłam ze sobą do niego, ponieważ nikt nie wiedział gdzie dokładnie mieszkam, albo przynajmniej tak udawali. Zawsze do szkoły i z powrotem zabierał mnie Kyle. Starał się nie spuszczać ze mnie oka, a każdy mój nowy kolega czy przyjaciel musiał być przez niego zaakceptowany. Nasze stosunki w żadnym razie nie polepszyły się. Ciągle miał do mnie kąśliwe i dziwnie brzmiące uwagi, komentarze. Ciągle próbowałam go unikać, ale i to nie było łatwe.
    
    Przez ten czas nauczyłam się także wielu rzeczy, jak na przykład pukanie zanim się gdziekolwiek wejdzie, albo nasłuchiwanie wcześniej. Choć i tak niekiedy nawet to nie wystarczało. Doszłam do wniosku, że moja matka i ojczym aż zanadto się kochają. Mogłam ich zastać w niekomfortowych sytuacjach już kilkakrotnie i to nie tylko w sypialni czy też w pokoju gościnnym, gdyż natrafiłam na nich nawet w kuchni czy też w salonie. Nie był to dla mnie najprzyjemniejszy widok, choć spotkałam się już z takim wcześniej.
    
    ***
    
    Dziś wróciłam wcześniej niż zwykle i to bez Kyla. nie miałam ostatniej lekcji z powodu choroby nauczyciela. Tym samym nie musiałam się martwić że kogokolwiek zastanę w domu spodziewając się nieobecności starszych. Wreszcie miałam spędzić trochę czasu sama, bez nikogo.
    
    Nie spieszyłam się specjalnie i po drodze wstąpiłam jeszcze do sklepu zoologicznego.
    
    - Co kochaniutki. ...
    ... - powiedziałam cicho.
    
    Miałam przed sobą malutkiego szczeniaczka. Wyglądał tak słodko i niewinnie. Wiedziałam jednak, że nie mogę wziąć go ze sobą do domu. Tam mieliśmy dwa psy, psy to mało powiedziane.
    
    Są to bestie z piekła rodem. Dwa bydlęta, które strzegły posiadłości w dzień siedząc tuż przy wejściu przypięte łańcuchem, a w nocy puszczane luzem. Wtargnięcie kogokolwiek mogło się równać z mocnym pogryzieniem, może nawet śmiercią. Bałam się ich, więc trzymałam się od nich jak najdalej.
    
    Obrazek tego maleństwa mnie rozczulał i chciałam mieć go przy sobie, aby móc go w każdej chwili przytulić. Nie było na to szans.
    
    Teraz musiałam skierować się do domu i powrócić do rzeczywistości.
    
    Nie zajęło mi to zbyt dużo czasu, ale widok na podjeździe auta mojego ojczyma lekko mnie zaskoczył. Rzadko kiedy bywa w domu o tej porze. Zarówno on, jak i moja matka spędzali całe dnie w pracy, ponieważ on zatrudnił ją u siebie w firmie, jako swoją asystentkę. Dziwiło mnie to, gdyż myślałam, że ma ona większe ambicje niż praca u swego męża, ale myliłam się. Nie wydawała się jakoś strasznie szczęśliwa z tego powodu.
    
    Weszłam do środka.
    
    Od progu mogłam zauważyć porozrzucane ubrania. Przy drzwiach natknęłam się na czarne szpilki matki, a zaraz potem na jego buty. Nie musiałam iść daleko by znaleźć, żeby natrafić na krawat, marynarkę, koszulę, spódnicę i pozostałe, pośpiesznie ściągane ubrania. Oznaczało to jedno, był on w domu wraz z moją matką i obecnie byli bardzo zajęci.
    
    Nie ...
«12...567...11»