1. Mandat Anny


    Data: 31.05.2023, Kategorie: political fiction, policja, Zdrada Autor: latarnia_morska

    ... Paweł mówił powoli, starannie dobierając słowa - Częściowo to okoliczności, a częściowo... Przez ostatnie kilka miesięcy nie wiedziałem, co mam zrobić. Do tego jeszcze to, co mówiła matka... Myślałem, że masz romans... Gdyby tak było, nie winiłbym ciebie, ale... gdyby doszło do skandalu... miałbym naprawdę trudny wybór... Ty i moja kariera...
    
    Anna spodziewała się tego. Jej mąż był w sumie dobrym człowiekiem, jednak bardzo przy tym ambitnym, skupionym na polityce, a do tego popychanym przez mamusię. Doskonale zdawała sobie sprawę, że w sytuacji dokonywania przez niego wyboru byłaby na przegranej pozycji. Zastanawiała się co odpowiedzieć, kiedy zaskoczyły ją jego kolejne słowa.
    
    - Powiedz mi więcej o tym, co się stało. To znaczy, o tym, jak się kochałaś z tym policjantem - Paweł miał dziwny, coraz dziwniejszy wyraz twarzy.
    
    - Więc... To nie było tak od razu. Najpierw chciał... żebym go popieściła ustami - zażenowana kobieta zastanawiała się, jakie znaczenie mają dla Pawła te szczegóły.
    
    - Pieściłaś ustami jego penisa? - mężczyzna ciężko oddychał.
    
    Było oczywiste, że chciał usłyszeć szczegóły. Anna nie miała ochoty sprowadzać dyskusji na ten poziom i wspominać wydarzeń ostatniej nocy. Z drugiej strony reakcja Pawła na jej zdradę była dużo lepsza, niż mogła sobie wyobrazić. Nie chciała wszystkiego zepsuć, wycofując się i nie mówiąc wszystkiego. Kto wie, jakby się zachował. Postanowiła zagrać dalej szczerze.
    
    - Tak. Kazał mi się rozebrać, a potem zmusił, żebym ...
    ... uklękła. - westchnęła cicho - Czy na pewno chcesz to usłyszeć?
    
    - Tak, opowiadaj dalej.
    
    "Skoro naprawdę chcesz" - pomyślała.
    
    - Jego członek był tak wielki, choć ledwo mogłam zmieścić go w ustach. A gdy trysnął...
    
    - Trysnął w twoich ustach? - Paweł po raz pierwszy okazał jakiekolwiek emocje.
    
    Anna poczuła, jak policzki płoną jej ze wstydu. Skinęła powoli głową.
    
    - Połknęłaś to... - zapytał z szeroko otwartymi oczami.
    
    Dotychczas Anna nigdy nie połykała jego spermy.
    
    - To było tak szybko, że musiałam... poza tym... trzymał mnie za głowę. Miał tyle nasienia, że wylewało mi się z ust... - Anna urwała, porażona nagle myślą, która właśnie przyszła jej do głowy.
    
    Spojrzała na męża z zaintrygowaniem. Przez chwilę ujrzała coś znajomego w jego oczach. To był tylko ułamek sekundy, ale poznała to spojrzenie. Spojrzenie pożądającego samca...
    
    - Podnieca cię moje opowiadanie, prawda? - wyrwało się jej.
    
    Teraz z kolei Paweł poczuł zakłopotanie. Miała rację. Jego penis od dawna był już twardy i coraz bardziej uwierał go w spodniach. Naprawdę nie miał pojęcia, dlaczego. Wyznanie Anny nie było czymś, co powinno go podniecić. Ale słuchając, jak mówi o pieprzeniu się z obcym mężczyzną dostał wzwodu. Wstydził się tego....
    
    - Skądże znowu, wcale mnie nie podnieca - skłamał, choć nie zabrzmiało to chyba wiarygodnie.
    
    - Podnieca - powiedziała spokojnie Anna - Widzę przecież.
    
    Poczuła jednocześnie gniew i...rozbawienie. Zupełnie nie przypuszczała, że ta rozmowa tak się ...
«12...161718...26»