1. Kuzynka Alicja


    Data: 06.06.2023, Kategorie: Pierwszy raz Incest miłość, Autor: Małe Stópki

    ... własną, nawet niebiologiczną kuzynką byłoby, jakby to określił jeden z moich znajomych delikatnym przypałem. Ta chwila była jednak tak piękna i obydwoje znajdowaliśmy się w tak wyśmienitym nastroju, że ostatnią rzeczą, jakiej bym teraz pragnął, było gnanie do najbliższego sklepu po prezerwatywę.
    
    - Postaram się wyciągnąć, zanim... no wiesz - zapewniłem. - Na pewno ci to nie przeszkadza?
    
    - Czy to nie ty przed chwilą powiedziałeś, że jeśli się kochamy, to nic nie może stanąć nam na przeszkodzie? - powiedziała wesołym, uspokajającym tonem. - Dzisiaj naprawdę powinno być bezpiecznie i wszystko będzie okej, jeśli ma się rozumieć, będziesz umiał trafić tam, gdzie trzeba.
    
    Uśmiechnęła się łobuzersko i puściła mi oczko.
    
    - Hej!
    
    Ostatnia uwaga dziewczyny rozbawiła mnie, ale poczułem się też troszeczkę urażony.
    
    - Nie jestem pewien, czy mi się uda - powiedziałem. - Ale jeśli nawet nie trafię, to anal chyba ci nie przeszkadza?
    
    Również się uśmiechnąłem i mrugnąłem do niej oczko, parodiując jej gest.
    
    - No weź! Nie bawimy się tak! - zawołała.
    
    - Okej, okej, nie masz się czego obawiać - powiedziałem pojednawczo.
    
    Poczułem wdzięczność do Alicji, bo zdałem sobie sprawę, że jej ostatnia uwaga odwróciła moje myśli od problemu braku gumki i rozluźniła atmosferę. Poza tym rozmowa o trafianiu w różne dziurki sprawiła, że poczułem jeszcze silniejsze podniecenie.
    
    Zbliżyłem się do dziewczyny, wsuwając się pomiędzy jej rozłożone nogi. Alicja zacisnęła dłonie na ...
    ... prześcieradle. Na jej twarzy malowała się ekscytacja, przemieszana z niecierpliwością i zdenerwowaniem.
    
    Odtechnąłem głęboko, szykując się do wejścia w nią.
    
    - Postaram się zrobić to powoli, ale jeśli coś będzie nie tak, to mi powiedz dobrze?
    
    - Spokojnie, o nic się nie martwię, ufam ci. - powiedziała.
    
    Poczułem, jakby coś ciepłego rozlewało się wewnątrz mojej piersi, te słowa znaczyły dla mnie więcej niż cokolwiek na świecie.
    
    Chciałem widzieć jej twarz, kiedy to się stanie, dlatego prawą ręką musiałem pomóc sobie w celowaniu. Czubkiem penisa dotknąłem miękkiego, wilgotnego ciała i znalazłszy właściwe miejsce, ostrożnie wsunąłem go do środka.
    
    Nie jestem w stanie opisać uczuć, jakie towarzyszyły mi, kiedy powoli się w nią zagłębiałem. Była dużo ciaśniejsza, niż się spodziewałem i z początku ciężko było mi się do niej wcisnąć. W momencie, gdy znalazłem się w środku, Alicja zacisnęła powieki i przygryzła wargę, wydając z siebie cichy jęk.
    
    Z każdym centymetrem dziewczyna oddychała coraz szybciej, pojękując i wzdychając. Widziałem, że ją boli i że dzielnie stara się to znieść, ale wciąż parłem naprzód, wiedząc, że da mi znać, kiedy stanie się to nie do zniesienia. Po kilkunastu sekundach, które równie dobrze mogłyby być kilkunastoma godzinami, dotknąłem biodrami jej ciała. Alicja zamrugała i spojrzała na mnie jakby niepewna, czy już dotarłem do końca. Uśmiechnąłem się do niej, a ona odpowiedziała co prawda słabym, ale szczerym uśmiechem. Rozumiejąc się bez słowa, przytuliliśmy ...
«12...101112...»