Kuzynka Alicja
Data: 06.06.2023,
Kategorie:
Pierwszy raz
Incest
miłość,
Autor: Małe Stópki
... zrobić!
Popatrzyłem czule na kuzynkę i chwyciłem jej dłonie, przyciskając ją do łóżka.
- Och - zawołała zaskoczona, ale i uradowana.
- Alicja, chcę żebyśmy tym razem zrobili to razem - powiedziałem, nie przejmując się kiepską kondycją tego zdania.
- Dobrze - odparła - Skoro się kochamy, to na pewno nam się uda.
Uśmiechnęliśmy się do siebie.
Ponownie zacząłem poruszać biodrami. Z początku obawiałem się, że mój penis może nie podołać tak szybko kolejnemu wyzwaniu, ale na szczęście nie zawiódł mnie, dzielnie stając na wysokości zadania.
Natychmiast zwiększyłem tempo, za każdym razem wsuwając go na pełną głębokość, sprawiając że nasze ciała uderzały o siebie z cichym plaśnięciem.
Alicja zajęczała, splatając nogi wokół moich bioder. Zapewne dlatego, że przed chwilą doszedłem, tym razem zachowałem większą trzeźwość umysłu, co pozwalało mi lepiej skupić się na przyjemności dziewczyny. Przyglądałem się jej zarumienionej twarzy, była taka piękna z tym swoim zadartym piegowatym noskiem.
Chwilę później mój wzrok zawędrował w dół do jej jędrnych piersi, podskakujących przy każdym pchnięciu. Podobał mi się ten widok pomyślałem, czy może by nie chwycić jednej z nich, ale potrzebowałem podparcia dwóch rąk, aby utrzymać obecne tempo. Poza tym podobał mi się sposób, w jaki przyciskałem jej dłonie do łóżka, czułem się dzięki temu władczo, jakby trzymana przeze mnie dziewczyna nie mogła uciec przed rozkoszą, jaką jej dawałem, choćbym nie wiadomo ile razy chciał, ...
... doprowadzić ją do orgazmu.
Boże, skąd u mnie takie pomysły?
Przez kilka kolejnych minut kochaliśmy się namiętnie, aż w końcu westchnienia dziewczyny stały się głośniejsze i bardziej spazmatyczne. Jej ciało zacisnęło się mocniej na moim penisie. Wiedząc, że nastał właściwy moment, zamknąłem oczy, całą uwagę skupiając na tym, by dać z siebie wszystko, by sprawić, żeby ten moment był dla Alicji tak samo cudowny, jak był dla mnie.
Być może był to zwyczajny przypadek, a może faktycznie zadziałała tu potęga miłości, ale doszliśmy niemal dokładnie w tym samym momencie. Drżąc w spazmach, dziewczyna wydała z siebie serię długich, głośnych jęków, podczas gdy ja wstrzymałem oddech, wkładając wszystkie siły, jakie mi pozostały, w te kilka finalnych pchnięć.
Gdy było po wszystkim, padliśmy sobie w ramiona wycieńczeni i leżeliśmy tak bez słowa, dysząc ciężko. Jeszcze przez pewien czas przez waginę Alicji przebiegały delikatne skurcze, pieszcząc mojego penisa. Nie miałem ochoty go wyciągać, było mi dobrze wewnątrz niej. Czułem niesamowite zmęczenie, ale również szczęście i satysfakcję. Zrobiliśmy to. Przeżyliśmy ze sobą swój pierwszy raz.
Nie myślałem w tym momencie o niczym, nie czułem już ani pożądania, ani potrzeby, by zaspokoić Alicję. Byłem po prostu szczęśliwy, że mogę leżeć tu razem z nią. Chciałbym móc tak leżeć już na zawsze.
Minuty mijały, a my trwaliśmy, milcząc i nie poruszając się, aż w końcu po długim, bardzo długim czasie unieśliśmy głowy i spojrzawszy sobie w ...