1. Justyna, kolezanka mojej zony.


    Data: 16.06.2023, Kategorie: Zdrada Autor: Mariusz Nowak

    ... zsunąłem z siebie ubranie. Justyna przeniosła się z mojej twarzy na moją pierś. Usiadła i wypięła się do mnie, wkładając mojego kutasa do swoich ust. Zawsze lubiłem pozycję 69 z żoną. Jej usta przesuwały się po moim członku. Język wirował wokół mojego żołędzia. Ręką bawiła się moimi jądrami. Poczułem nadchodzący orgazm spinając przy tym moje uda. Justyna widząc to przestała, lekko zaciskając dłoń na jądrach, żebym nie doszedł.Zeszła ze mnie i położyła się obok. Teraz leżała z wyprostowanymi nogami. Taka delikatna i drobna wyglądała wyśmienicie. Położyłem się obok i zacząłem ją całować. Najpierw jej ramiona. Później przedramiona i dłonie. Przesuwałem raz usta, raz język, wokół jej piersi, niby przypadkowo dotykając przy tym sterczące sutki.- Nie przestawaj – wyszeptała, zagłębiając palce w moje włosy.Mój język znalazł się na jej brzuchu. Pod wpływem delikatnego muśnięcia spięła go i wciągnęła. Zjechałem niżej do jej włosów łonowych. Trochę mi przeszkadzały, nie byłem przyzwyczajony do takiego owłosienia. Mimo to język zagłębił się w gęstwinie, ku dołowi w stronę, gdzie powinienem dotknąć już łechtaczki. Ale nie zrobiłem tego, tylko, przeniosłem się do lizania jej pachwin. Justyna rozłożyła nogi zapraszając mnie do lizania jej muszelki. Cały czas głośno oddychała i się lekko trzęsąc z podniecenia. Całowałem i delikatnie podgryzałem jej uda od wewnątrz. Obróciłem jedną ręką jej drobne ciało tak, żeby leżała na brzuchu. Spojrzałem na pośladki. Moje usta zaczęły je całować. ...
    ... Tuliłem w nie swoja twarz. Chciałem wsunąć język pomiędzy nie, ale zaprotestowała, że tak nie lubi. Moje pocałunki przeszły na jej wąskie łydki i stópki. Lekko się zaśmiała czując łaskotki. Obróciła się na plecy i powiedziała:- Chodź do mnie, poczuć mężczyznę w sobie.- A zabezpieczenie ? - zapytałem – Bo ja ze sobą nie noszę.- Nie martw się o to.- Justyna, albo kondom, albo nici z dalej zabawy.Sięgnęła do szuflady i podała mi prezerwatywę. Otworzyłem i kazałem ją sobie założyć. Nałożyła ją na czubek i naciągała wzdłuż penisa.Chwyciła mnie za rękę i pociągnęła na siebie. Nasze ciała przylgnęły do siebie. Czułem jej ciepło. Z bliska patrzałem w jej oczy. Czułem oddech. Jej dłoń chwyciła mojego penisa i naprowadziła na szparkę. Wystarczyło tylko go wbić w nią. Mój penis pulsował w jej dłoni. Jej nogi objęły mnie w pasie powodując, że sam się tam wsunął. Ciepło jej wnętrza otuliło go. Poczułem przyjemność widząc i słysząc jak Justyna zamyka oczy i wydaje długi jęk.- Oooooooooch.Zacząłem powoli wsuwać go. Nasze łona się o siebie ocierały. Mocno wtuliła głowę w moją pierś. Nogi zaciskała na moich plecach. Przyspieszyłem. Teraz wchodziłem głęboko czując na czubku żołędzia jej szyjkę macicy. Czułem jak nadchodzi orgazm. Zacząłem napinać wszystkie mięśnie. Justyna patrzała teraz na mnie. Chciała widzieć jak dochodzę:- Tak, zalej ją spermą. Zrób mi dziecko.Kurwa. Sparaliżowało mnie. Zesztywniałem cały.- Jakie dziecko, oszalałaś ? - wykrzyczałem.- Nie przestawaj, błagam, pragnę cię i pragnę ...
«12...4567»