1. Justyna, kolezanka mojej zony.


    Data: 16.06.2023, Kategorie: Zdrada Autor: Mariusz Nowak

    ... czuć w sobie twoja spermę.Mocno trzymała mnie nogami i ruszała dalej biodrami, ciągle mnie stymulując.- Nie martw się, to będzie nasza tajemnica, ja o nic cię nie będę prosić. Nie będziesz musiał nic robić. Pomyśl jakbyś został dawcą nasienia dla mnie i tylko tyle.Moje myśli wirowały. Jej biodra poruszały. Czułem dalej mocne podniecenie. A niech to. Teraz opierałem się na wyprostowanych rękach. Jej nogi podciągnąłem do jej piersi lekko je rozchylając. Widziała jak w nią wchodzę i wychodzę. Wszystkie żyły na nim napęczniały. Każde wsunięcie to uderzenie mojego łona w jej łechtaczkę. Przygryzła wargę i zamknęła oczy.- O dochodzę, dochodzę ... - jęczała na głos.Poczułem ucisk, wyszedłem z niej, a ona szybko zsunęła kondoma i włożyła penis z powrotem, wystrzeliłem kilka razy. Krzyknąłem z podniecenia i napięcia. Sperma zalewała jej wnętrze. Justyna spięła ciało i chwyciła za moje pośladki mocno przyciskając mnie do siebie. Opadłem na nią z wyczerpania. Czułem jaka jest teraz rozluźniona, a jej ciało lekko się trzęsie. Wtuliła się w moją szyję, a gdy usta znalazły się przy moim uchu powiedziała:- Dziękuję... Tak bardzo przepraszam, ale dziękuję. Śniłam o tym nocami. Nawet nie wiesz jak to jest być samotnym człowiekiem bez seksu całymi dniami.Chciałem wyjść, ale zaprotestowała.- Zostań we mnie jeszcze trochę – poprosiła.Po kilkunastu minutach leżenia i tulenia się do siebie, ubrałem się i wyszedłem od niej z domu. Gdy się obróciłem, stała w drzwiach. Tak jak za pierwszym razem, ...
    ... gdy ją zobaczyłem, ale już nie ze spuszczoną głową i smutną miną. Cała promieniała i uśmiechała się. Pomachała mi nie pożegnanie.Po miesiącu spotkałem ją w galerii handlowej. Chciałem tak naprawdę ją ominąć, ale zauważyła mnie i podeszła. Spytałem:- Jak się czujesz ?- Wszystko w porządku, a co u Ciebie słychać.- No, praca praca i tak w kółko. W tygodniu siłownia, jakiś wypad ze znajomymi. Życie.Staliśmy tak chwilę. Po czym spytałem:- A co z ... wiesz naszym ostatnim spotkaniem. Coś z tego wyszło ? - nie wiedziałem jak lepiej dobrać słowa.- No się okazało, że nic. Miałam wtedy dni niepłodne. Jak już mówiłam, że życie kopie mnie po tyłku.- Przykro mi, serio. Na początku byłem przerażony. W domu chodziłem i tylko o tym myślałem. Ale chciałem w sumie twojego szczęścia.- Jakby coś z tego wyszło to tak ja ci obiecałam. Nie miałbyś się o co martwić. Żadne alimenty. Żadne wysyłanie ci SMS i mm-sów. To by była nasz tajemnica i moje dziecko. Ale problem rozwiązał się sam.- No cóż, to może następnym razem się uda – powiedziałem.- Ale, że co z Tobą ?? - zapytała zaciekawiona Justyna.- Eee myślałem o kimś innym, wiesz, że kogoś poznasz.Justyna spuściła głowę i się zasmuciła.- Słuchaj Mariusz. Wiem, że nie mam szans, ale muszę zaryzykować i to powiedzieć. Ja, przeżyłam wtedy z tobą super chwile. Chyba pierwszy raz tak mocny orgazm. Podobasz mi się jako mężczyzna. Masz super ciało i wiesz jak mnie podniecić. Ja bym chciała cię prosić o jeszcze jedno spotkanie.Zakrztusiłem się słysząc to. Nie ...
«12...4567»